Bardziej prozaicznie
1) koleś się przyznał komu ukradł.
2) prawy migacz kleiłem na klej termiczny jak się okazało że to mój migacz to reszta poszła bez problemu. Nie wierzyłem że to mój motor na początku.
Fajnie jakaś SV ale ....
Na policję dostarczyłem całą listę 20 coś punktów każda rysa którą pamiętałem opisałem gdzie, jak i kiedy.


Większość jest czarna sprayem z białymi wstawkami.

Gratuluję i cieszę się razem z Tobą!

Tak z czystej ciekawości, wiesz może co mu za to grozi? Mnie jak uszkodzili samochód i musiałem oddać do warsztatu do naprawy to założyłem sprawę cywilną chłopaczkom co popsuli mi auto i musieli płacić mi za to, że nie miałem czym do pracy dojeżdżać, a wynająłem auto od znajomego z firmy. Fakt, że na fakturach poszedł przekręt, ale w granicach rozsądku. No i trzeba przyznać, że te procedury sądowe blablabla ale na paliwo na 2 miesiące starczyło
No i gratuluje, że SV`ka wróciła w Twoje ręce!

Podobno od 5 do 10 lat (recydywa + włamanie + kradzież),
[odobno mogę go skarżyć cywilnie (z niego ściągalność =0),
więcej nic nie wiem a nie chce bzdur opowiadać.

Nie podobno a na pewno możesz ścigać kolesia z powództwa cywilnego o zapłatę za przywrócenie moto do stanu sprzed kradzieży.

Nawet jak ściągalność jest zerowa to nie zaszkodzi go jeszcze dojebać z powództwa cywilnego, w końcu to gnida społeczna, należy mu się.

http://konczak.com.pl/DSC00021.jpg
http://konczak.com.pl/DSC00022.jpg
http://konczak.com.pl/DSC00023.jpg
Zdjęcia. Pozdr.

Cieszę się że odzyskałeś moto
Tylko wkurza mnie to - ma facet swoją maszynę o którą dba, a jakiś chlor pierdolony zabiera mu jego pasje.. na pal takie ścierwo jakim jest ten złodziej. i co się jeszcze okazało bezczelny idiota Moto jak widać pokrzywdzone, ale niech ten złodziej zapłaci za to co zrobił. Walcz o swoje Lpmop!

Kurrfffa co oni mu zrobili...

Jak inaczej PAJAC! mógł pomalować moto, łapy poobcinać! Super że sprzęt w domku!

Moto jeszcze miech na Komendzie.
Potem mnie nie ma, w październiku zacznę remonty (miech zleci).
Kto lata w listopadzie??
Więc sezon zakończyłem ważne że z
Zostaje mi skończyć CZ.

Ważne że moto masz stary - gratuluje. Czasami jednak daje rade.

Wypadało by jakieś ognisko zorganizować ??

Gratuluje, że się jakoś w miarę szczęśliwie skończyło.
Gościa oczywiście skarż! Sprawa się skończy za jakieś 3 lata ale zasądzą kasę a wbrew pozorom zamiast siedzieć (czy dodatkowo siedzieć) to kasa się znajdzie...

Jakieś 15 lat temu zawalili mi moto (mz 250 dobrze zrobiona i wyposażona). Policja zatrzymała kolesi w bramie jak rozbierali... Żal było patrzeć co z niej zostało (brak liczników, tylnego koła, kufra z kaskami, gaźnika... Sprzedałem zwłoki policjantowi za 300 zł...

Jakieś 13 lat temu zawalili mi prawie nowego malucha (AC też brak jak i w moto..).
Kradzież w wawie a pół roku później policja z Poznania dzwoni i każe przyjechać po silnik bo znaleźli jakiegoś poskładanego malucha z niby to moim silnikiem...
Wyjazd kosztował mnie jakieś 400 zł (pożyczony samochód, paliwo, urlop z pracy mój i jeszcze osoby z rodziny na którą samochód był jeszcze zarejestrowany) a silnik to jakiś zajeżdżony smoluch. Oczywiście nie mój - całkowicie inna konstrukcja ale gliny się uparły i kazali zabierać bo za magazyn zapłacę... Przywiozłem i wyrzuciłem na złom...

Niestety mógłbym tak więcej ... także głowa do góry!

Mnie wczoraj o 4 rano obudził pilot z alarmu motocyklowego. Piszczal że czujnik przechyłu został aktywowany. Moto jest w garażu w domu ale drzwi nie zamykam bo później ciężko je otworzyć.

Zajęło mi z 3 minuty zanim się ubrałem i zszedłem na dół z kijem bejsbolowym ale nikogo nie było. Nie wiem czy zwiali i zamknęli drzwi czy tylko alarm oszalał.

Czujniki przechyłu raczej same z siebie się nie załączają

I co byś tym kijem zrobił poza postraszeniem? uszkodził ciało? spotkał byś się ze sprawą sądową i problemami - to nie hameryka, Tutaj musisz dzwonić na pały i modlić się żeby prędko przyjechały.

Kanada?

^ Haha

Tak Toksyczny, lepiej zejść bez niczego i zostać ciężko pobitym lub dostać nożem od złodzieja. Jakby mi się to przytrafiło to napierdalałbym bandziorów kijem, później bym się martwił jakie to mamy pojebane prawo w PL i co mi za to grozi.

[quote="Toksyczny"]I co byś tym kijem zrobił poza postraszeniem? uszkodził ciało? spotkał byś się ze sprawą sądową i problemami - to nie hameryka, Tutaj musisz dzwonić na pały i modlić się żeby prędko przyjechały./quote]

W Kanadzie też nie wolno nic zrobić złodziejowi tak samo jak w Polsce, ale już dawno powiedziałem że jeżeli ktoś stworzy jakiekolwiek zagrożenie dla mojej rodziny to już z tego domu nie wyjdzie.
Włamanie do prywatnego domu gdy wszyscy śpią zaliczam do takich zagrożeń.

Serce się ma dla ludzi a nie dla śmieci