Do tego dochodzi niższe ubezpieczenie

Pierd.... wole stare 1.8 niż te wynalazki

Może to kwestia przekonania się. Do niedawna nie wyobrażałem sobie jazdy ropniakiem

Tak, tak. Leon, leon, ale 2.0 FR 211 koników, właśnie taki mi się śni

No Leon jest okej ja wolał bym osobiście Octavie RS (bardziej mi się podoba) Leon FR ładna zabawka. Ostatnio miałem okazje śmigać za kierownicą FR ze małą poprawką ABT 315PS, wymieniałem turbinę (większa z ABT) plus program, miałem okazje zrobić jazdę próbną. Trochę słaba trakcja ale poza tym piekło na kołach, jedzie szybciej niż człowiek myśli .

Co do małego silnika 1.2TFSI kontra np.1.6mpi 105 PS to największa różnica jest we elastyczności (60-120km/h) TFSI robi to lepiej przy tym samym spalaniu. No i ekologicznie mniej spalin produkuje

A co myślicie o Audi A3 1.9 TDI 90KM z 1997r., przebieg 170tys. km, klimatronic+skóra za 12,5tys. zł ??

Znajomy ma do sprzedania i co do przebiegu to jest pewniacha. Ktoś ma ten egzemplarz lub wie o nim coś konkretnego? Zastanawiam się czy nie kupić go, ale trochę wiek mnie odstrasza. Wiem, że ocynk robi swoje, ale mimo wszystko ciągle pakuje się w samochody starsze jak 10 lat. Nie chce kupić samochodu i notorycznie wymieniać jakieś czujniki, wężyki, uszczelki itd itp, to czego zwykle nie robi się w młodszych samochodach.

Jeżeli z pewnych rąk to ja bym się nie zastanawiał tylko brał. Spalanie małe, silnik praktycznie bezawaryjny.
U nas na forum ludzie po ponad 400tys km maja przejechane i dalej autem śmigają.

Więc jesteś kolejnym człowiekiem co chwali. Jak na razie na kilku ludzi, których się radziłem nikt nie odradzał.

Jeżeli masz od kolegi to wiesz jak o sprzęt dbał. Więc wtedy do roboty nie będziesz miał nic.

Silnik nieśmiertelny.

Jestem już nastawiony na jego kupno. Samochód wewnątrz nie jest w ogóle powycierany. Skóra w bardzo dobrym stanie, co niemożna by powiedzieć o samochodzie, który ma nalatane więcej kilometrów. Radio oryginalne. Wszystko fajnie pracuje, nic nie jest do wymiany na chwilę obecną. Tak więc myślę, że będzie służył. Tatko ma audi 80 z tym samym silnikiem i w tym roku przekroczy 400tys. km. Blacha oczywiście bez śladów rdzy. Ja obecnie śmigam golfem III 1.9TD i ten silnik ma nalatane pewnie nie o wiele mnie jak audi. Licznik pokazuje 38tys. km Ponoć po przekroczeniu 300tys. liczniki się zerują, jednak nie szukałem rzetelnych źródeł tej informacji. No i co do tego silnika to również wszystko śmiga jak talala, ale żeby zmienić koło to dobrze trzeba lewarek podkładać. Złoty lakier nie ma litości dla blachy w tym samochodzie. Progi wiszą jakby je jaki dziki zwierz od spodu pogryzł. Chcę to sprzedać ale nie wiem kto kupi samochód z taką ilością utlenionego żelaza

Audi 80 ma trochę innego TDI-ka ale obydwa są dobre chodzi we A3 jest według mnie lepszy.We 80 pompa wody jest na pasku klinowym i przy wymianie rozrządu dobrze jest wymienić zębatkę paska rozrządu z śrubę na wale korbowy-lubi się urywać, a we A3 już tego problemu niema za to musisz przy wymianie paska rozrządu pompę wody też wymienić bo jest ona przez niego napędzana TAK NA MARGINESIE.

Pozdrawia.

Pompa wody nie jest aż tak droga by nie jej nie wymienić raz na dwa trzy lata zależnie od tego ile kilometrów rocznie robi samochód. Mam alternatywę odnośnie tej audicy, może o niej pisałem może nie. Jet to Volvo V40 z roku 2001. Buda już po liftingu. Silnik 1.9TDI. Z tym, że za V40 musiałbym dać prawie 6tys. więcej. Przebieg 180tys.

Model szwedzki w porównaniu z niemieckim bardziej mi się podoba, ale z pieniędzmi bywa różnie

Audi jak i volvo z tym motorem na Common Rail (bodajże renault) chodzą bez zarzutu, w volvo lubią klękać dwumasy warto skontrolować przy ewentualnym zakupie. Tylko trochę wydaje mi się cena za wysoka za te volvo. Kolega śmiga takim i sobie chwali i tańsza wymiana "nierządu" w porównaniu z audi i na 120 tys lub 6lat.

Dwumasowe padają w audi i volvo - prawie wszystkich marki mają z tym problem. Osobiście mam auto ze Common Rial i muszę powiedzieć że każda inna technika w dieslu jest do bani, ale jeśli chodzi o niezawodność i wytrzymałość to TDI na pompie nie ma sobie równych.

A ja mam równego mi rocznikowo 91r forda sierre 2.0 dohc, 120km, dwa walki rozrządu z podtlenkiem LPG... generalnie to driftowóz zima jest masakra... tak samo podczas deszczu, fajnie jest polatać bokami, ale czasami nie mam na to ochoty... jednak sierra mówi co innego... generalnie fajna gablota

Ja latam Saab-em 93 2.2 TiD. Uwielbiam to autko ale sv bardziej... już

Peugocik 306 1,4 BENZYKA xn po lekkiej stłuczce zimowej ale nie naprawiam bo i tak teraz MOJA KOCHANA SUZI JEST W OBROTACH A W FIRMOWO TO SEAT INCA 1,9 D Z PAKĄ PRZYSTOSOWANA DO BUDOWY I REMONTÓW

U mnie ostatnio przesiadka ze Opla Vectry C na Skodę Octavie 1.9tdi (BLS) ze nowym sercem, po zawale w Pradze został wykonany przeszczep (pacjent przeżył ) jak narazi przechodzi rehabilitację -żona dociera - Octavia powoli powraca do zdrowia

A ja pomykam (niestety codziennie do pracy i w pracy ) nismo primera 2.0 SR20DE 140 kucy z cvt (reszta super wypas, skóra, klima, szybery i inne pierdy jakich brak w normalnym primach).
A sv-kę wolę 100 razy bardziej.

Fiat Uno 1.0 FIRE <jest moc! >

kocham moją "Srebrną Strzałę" bo już wiele razem przeszliśmy