| Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;) 
    
    
    
    
    
	
			
	
	
	
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| pcc motocyklista 
					Dołączył(a): 24 lut 2010, o 22:27
 Posty: 282
   |   Re: Kolejny wypadek...Sposoby okazania 'wdzięczności' bywają różne. Znana mi sytuacja: Stolica. Popołudniowy, gęsty ruch. Kolega jedzie autem wraz z rodziną (małe dziecko, żona) - poruszają się w korku (nie takim gęstym jeszcze). Za nimi - autobus. Rzęch typowy, sapie, dyszy i.. co postój to zbliża się tak że niemal zderzakiem dotyka tyłu auta (auto wychuchane, prawie nowe - miód, malina     Kolega z irytacją zerka w lusterka. Podjazd na wiadukt - wiadomo - warto mieć odrobinę miejsca (przy manualu   . Niestety - znów kierowca autobusu podjeżdża na żyletkę. Oddechu nie zostawia - widać - bawi go to.   Nasz kierowca otwiera drzwi, podchodzi do autobusu. Obrazek klasyczny - zimny łokieć, papieros, włosy na czeskiego piłkarza i od razu tekst: - co ty k.... robisz! No jedź! Przepocony testosteron wylewa się niemal na rozgrzany asfalt...   - Panie, odrobinę miejsca, oddechu - stresuje mnie to Pańskie dojeżdżanie. Proszę tak blisko nie dojeżdżać - dziecko mi się stresuje.   Nic to, wsiada nasz kierowca do auta i kontynuuje swoją podróż do domu, do czekającego kotleta i zimnego piwka. Sytuacja się zmienia ale...  autobus zaczyna podjeżdżać jeszcze bliżej i co jakiś czas robi przegazówkę )masakryczną - jak to rzęch). CO więcej, to już nie tylko dojeżdżanie na postoju, ale ciągła jazda na zderzaku.   Prośby nie dają rezultatu. Cóż. Kolega, siła spokoju, zirytował się wreszcie i... Czeka aż autobus zbliży się baaardzop blisko. Hamuje do zera (spokojnie, żeby nie spowodować kolizji). Po czym, z całym spokojem włącza...awaryjne i spokojnie rozsiada się w fotelu rozkoszując klimą. Czeka. Kierowca autobusu trąbi, ryczy silnikiem i.... nic. Cisza spokój - stoimy. Wreszcie wybiega wściekły z wozu, podbiega do naszego kierowcy bluzgając (przy dziecku!) masakrycznie. Na to nasz kierowca, spokojnie uchyla okno (delikatnie) po czym ze stoickim spokojem stwierdza - panie, ja mam teraz awarię, widzi pan - no taki pech... Cóż poradzić...postoimy sobie....   ))   Fakt - pasażerowie zadowoleni być nie mogli, autobus był między młotem a kowadłem ale... 'ludzie ludziom zgotowali ten los'   )_________________
 Chi va piano, va lontano...
 
 
 |  
			| 20 lip 2010, o 19:33 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Notturno SV Mister Budda 
					Dołączył(a): 24 lut 2010, o 12:22
 Posty: 2362
 Lokalizacja: Warszawa
 Płeć: mężczyzna
 Moto: VTR RIDER :D
   |   Re: Kolejny wypadek...Na podjeździe spuszczasz ręczny    Wina autobusu, czekasz na policje i mówisz że wali wódą od niego i tyle  _________________
 Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
 Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.
 
 
 |  
			| 21 lip 2010, o 20:11 | 
					
					     |  
		|  |  
			| selisek SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:06
 Posty: 673
 Lokalizacja: Kraków/Kęty
   |   Re: Kolejny wypadek...O zvierzak - świetne   W swojej praktyce też parę razy uderzyłem ze złości w lusterko, ale nie uważam, że to było dobre. Generalnie to podtrzymuje mit złego motocyklisty i działamy sobie na szkodę. Trzeba być inteligentniejszym i dobra pyskówka jest 1000 razy lepsza._________________
 Suzuki SV 650 99' - niebieska
 
 
 |  
			| 21 lip 2010, o 22:05 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Słoniu SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30
 Posty: 5353
 Lokalizacja: Legionowo
 Płeć: mężczyzna
 Moto: H2 / RSV4 Factory
   |   Re: Kolejny wypadek...Ja wybijam pięścią szyby podczas wyprzedzania.
 
 |  
			| 23 lip 2010, o 19:53 | 
					
					   |  
		|  |  
			| pmka motocyklista 
					Dołączył(a): 11 maja 2010, o 21:40
 Posty: 266
 Lokalizacja: Kraków
 Płeć: mężczyzna
   |   Re: Kolejny wypadek...Słoniu i wystarczy, że pierdykniesz rękawicą z protektorami i szyba leci??? A jak łapa, kostki??_________________
 Motocykl jak narkotyk, wyniszcza powoli lub zabija natychmiast . . .
 SUZUKI SV 650 S K7 - zniszczona
 
 
 |  
			| 23 lip 2010, o 20:15 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Słoniu SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30
 Posty: 5353
 Lokalizacja: Legionowo
 Płeć: mężczyzna
 Moto: H2 / RSV4 Factory
   |   Re: Kolejny wypadek...Pmka nie pisałem poważnie      Jadąc na moto nie da się wyprowadzić silnego ciosu, takiego, żeby zbić szybę, bo masz zablokowane biodra na moto    A co do skuteczności rękawic - to można zawsze sprawdzić ale wydaje mi się, że szybę samochodową da się wybić z pozycji stojącej i nie zrobić sobie krzywdy.
 
 |  
			| 23 lip 2010, o 22:33 | 
					
					   |  
		|  |  
			| lasooch SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
 Posty: 7755
 Lokalizacja: WPR
 Płeć: mężczyzna
 Moto: TT1050
   |   Re: Kolejny wypadek...Kojarzycie pewnie takie młoteczki do awaryjnego wybijania szyb, jakie są w autobusach? Mój znajomy zwinął kiedyś z autobusu taki młotek i samą szpiczastą końcówkę dokleił sobie do rękawicy. Nie wiem na ile jest to skuteczny wynalazek, bo kolega jest bajkopisarzem i miewa miliony przygód jednego dnia, ale na ochraniaczu faktycznie miał takiego szpikulca i zarzeka się, że szyba leci w drobiazgi przy lekkim "puknięciu"  _________________
 Triumph Tiger 1050 << bikepics
 
 
 |  
			| 24 lip 2010, o 10:44 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Słoniu SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:30
 Posty: 5353
 Lokalizacja: Legionowo
 Płeć: mężczyzna
 Moto: H2 / RSV4 Factory
   |   Re: Kolejny wypadek...Ja to bym bał się wybić komuś szybę podczas jazdy bo taki ktoś mógłby wpaść w panikę i najechać mnie samochodem. Chyba, że na światłach ale i tak kierowca musiałby wtedy ostro zawinić np wyrzucić peta przez okno i trafić mnie w twarz (ostatnio przez te upały z otwartą szybą jeżdżę, żeby nie zasłabnąć). 
 
 |  
			| 24 lip 2010, o 11:49 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Razor erotoman-gawędziarz 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
 Posty: 3871
 Lokalizacja: Otwock
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV 1000N 2004
   |   Re: Kolejny wypadek...Kopa w nadkole rozumiem, zahaczenie odważnikiem kiery w lusterko też, ale to są ewidentne bajki  _________________
 SVNERWUS
 
 
 |  
			| 24 lip 2010, o 13:37 | 
					
					   |  
		|  |  
			| slayer SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 15:32
 Posty: 1462
 Lokalizacja: Warszawa
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV 1000S
   |   Re: Kolejny wypadek...Kiedyś widziałem pogromców mitów. Takim młoteczkiem rozbijali szybę pod wodą. Bardzo łatwo pękła w drobny mak. Odcinek z wydostawaniem się z auta gdy wjedzie się w jakieś bajoro. _________________
 SV liter z owiewkom:)
 
 
 |  
			| 24 lip 2010, o 14:28 | 
					
					   |  
		|  |  
			| romek platynowy down 
					Dołączył(a): 24 lut 2010, o 14:53
 Posty: 453
 Lokalizacja: Warszawa -LLB
 Płeć: mężczyzna
   |   Re: Kolejny wypadek...Z tego wszystkiego co piszecie to chyba najlepszą i najzabawniejszą przy tym opcją jest zakupić sporo Waleriany i oblewać regularnie auto delikwenta (tyle że trzeba mieć czas na wyśledzenie go), co by go kocurki codziennie odwiedzały, zostawiały ślady łap na masce itd ; )) gorzej jak ma psa. Uważam że nie ma co ryzykować zbijaniem szyb czy lusterek.. 2 razy się uda, za trzecim moto poleci rykoszetem w asfalt, albo pajac drzwi otworzy z impetem i jeszcze w gipsie skończę  
 
 |  
			| 6 sie 2010, o 09:32 | 
					
					     |  
		|  |  
			| lemon motocyklista 
					Dołączył(a): 22 mar 2010, o 13:02
 Posty: 210
 Lokalizacja: 0-61
 Płeć: mężczyzna
   |   Re: Kolejny wypadek...Zemsta zawsze najlepiej smakuje na zimno..  1. ziarna wysypane na cały wóz.. gołąbki i insze ptactwo potrafi skutecznie obstukać cała karoserie i przy okazji ja zabrudzić   2. śmierdzące płyny do kupienia w fun-shopach wlewa się do wlotu przy wycieraczkach.. każdorazowe włączenie klimy czy nadmuchu powoduje duszenie się ciał obcych w środku   3. gdzieś widziałem jak ktoś zaklajstrował wszystkie drzwi, maskę, klapę na piankę montażowa  _________________
 SV650S K7  'Złośnica'
 
   
 
 |  
			| 6 sie 2010, o 10:36 | 
					
					   |  
		|  |  
			| SweetNoise SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 12:07
 Posty: 707
 Lokalizacja: Kraków
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Sprint ST
   |   Re: Kolejny wypadek...Podłość   _________________
 
  SV650S K6
 
 
 |  
			| 6 sie 2010, o 10:38 | 
					
					   |  
		|  |  
			| sirmariano SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:21
 Posty: 635
   |   Re: Kolejny wypadek...A zajechanie drogi z nadzieją, że może on zdąży wyjechać a ty przyhamować to nie podłość? _________________
 
    
 SV650S K1
 
 
 |  
			| 6 sie 2010, o 12:04 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Jedi SV Rider 
					Dołączył(a): 6 cze 2010, o 19:24
 Posty: 363
 Lokalizacja: Bydgoszcz
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650S K5(sprzedany)
   |   Re: Kolejny wypadek...Albo jak wyprzedzają na 3-go, bo sobie myślą, że motocykl i tak da rade zjechać. Jak mnie to denerwuje kurde. Za każdym razem jak jadę z pracy z Torunia do Bydgoszczy, to średnio 1-2 samochodziarzy tak wyprzedza, że no inaczej się nie da uniknąć wypadku jak zjeżdżając na pobocze.   _________________
 http://www.littlesparkle.pl
 
 Suzuki SV650S K5
 
   
 
 |  
			| 6 sie 2010, o 12:41 | 
					
					     |  
		|  |  
			| sirmariano SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:21
 Posty: 635
   |   Re: Kolejny wypadek...Trzeba sobie doczepić ostrogi    Jakby takiemu przeorać bok auta to by cienko piszczał  _________________
 
    
 SV650S K1
 
 
 |  
			| 6 sie 2010, o 13:21 | 
					
					   |  
		|  |  
			| spyra78 SV Rider 
					Dołączył(a): 8 sie 2010, o 17:34
 Posty: 1327
 Lokalizacja: Kielce
 Płeć: mężczyzna
 Moto: litr s k5---->
   |   Re: Kolejny wypadek...Lekko odkopię temat    jak uprzykrzyć samochodziarzowi życie nie wyrządzając przy tym strat. Pamiętam jak kiedyś chłopaki z mojego bloku (silne chłopaki   ) postawili sąsiadowi malucha na dwóch słupkach betonowych    tak, że był jakieś 60-70 cm nad ziemią   Wiecie, na takich szerokich słupkach blokujących wjazd na trawnik. Takie u mnie na osiedlu stały. Wyobraźcie sobie minę chłopa jak rano wyszedł i zobaczył jak jego "samochód" jakby unosi się nad ziemią  _________________
 SV 1000s - Galeryja
 operacja upside down
 Cyklop
 
  
 ---==Facebook==---
 
 
 |  
			| 20 paź 2010, o 14:14 | 
					
					     |  
		|  |  
			| szydello SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 08:01
 Posty: 712
 Lokalizacja: W-wa Imielin, Międzyborów
 Płeć: mężczyzna
 Moto: 636 '03
   |   Re: Kolejny wypadek...Ziemniak w wydech. _________________
 była  n k4
 
 
 |  
			| 20 paź 2010, o 15:34 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Razor erotoman-gawędziarz 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:34
 Posty: 3871
 Lokalizacja: Otwock
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV 1000N 2004
   |   Re: Kolejny wypadek...Kiedyś w podstawówce na godzinie wychowawczej przylazł dyrektor na lekcję i powiedział (przeto, że byliśmy już w najstarszej klasie) byśmy pomogli odśnieżyć przed szkołą, bo konserwator chory a mocno napadało. Spoko, poszliśmy. Sami, bez opiekuna.  Na podjeździe przed szkołą stał bordowo - fioletowy (nie wiem, nie znam tego koloru, kobiety pewnie mają na niego jakąś swoją nazwę) maluch, zdezelowany aż strach. Był to pojazd nauczycielki, która uczyła w klasach 1- 3, czyli tych pierwszych. Poleciałem na stołówkę, zwinąłem ziemniaka, napchałem chusteczek higienicznych i dobiłem na koniec jeszcze śniegiem w ten tłumik (pamiętam jak dziś, bo mam pamiątkę z tego zdarzenia). Zaczęliśmy z chłopakami żartować z tego samochodu, ja się rozpędziłem, kopa w drzwi od pasażera i się otworzyły. Wchodzę do środka a tu na schodach... moja wychowawczyni stoi     Dostałem opierdol od wszystkich, wraz z naganą od dyrektora, właścicielki samochodu, rodziców i innych. Mało tego, na rewersie dyplomu ukończenia ów szkoły mam wpis od właścicielki na pół strony, że nawet jakby stały brzydkie, zdezelowane i ledwo jeżdżące samochody, to niech mnie ręka boska broni je otwierać a tym bardziej wkładać ziemniaki w tłumik    i... od tamtej pory jakoś tego nie robię ludziom   _________________
 SVNERWUS
 
 
 |  
			| 21 paź 2010, o 00:47 | 
					
					   |  
		|  |  
			| kapel22 SV Rider 
					Dołączył(a): 3 sie 2010, o 01:17
 Posty: 381
 Lokalizacja: Elżbietów
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Ruda SV1000S K3
   |   Re: Kolejny wypadek...Ja miałem podobną sytuację, na szczęście bez dedykacji na dyplomie ale problemów co nie miara... Otóż znienawidzonemu nauczycielowi od w-f'u, wstawiliśmy pięknego, groszkowego maluszka między drzewa przy okazji nadrywając przejedzone przez korniki nadkola... Najgorsze jest to, że sytuacja skumulowała się bo gdy siedział w swoim kantorku, to zabarykadowaliśmy drzwi stołami i krzesłami i musiał się przez okno ewakuować... Ale się wtedy nasłuchałem... _________________
 Ruda SV1000 S K3
 
 
   
 
 |  
			| 21 paź 2010, o 10:01 | 
					
					     |  
		|  |  
	
		| Kto przegląda forum |  
		| Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |  
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 
 |  |