| Prawdopodobnie najlepsze na świecie forum Suzuki SV 650 / SV 1000 ;) 
    
    
    
    
    
	
			
	
	Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV 
        
        
            | Autor | Wiadomość |  
			| lasooch SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
 Posty: 7755
 Lokalizacja: WPR
 Płeć: mężczyzna
 Moto: TT1050
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVWiem że te kozie skóry to brzmi jak kpina, ale naprawdę wiele osób to poleca. I nie mam tu na myśli takich popierdółek podróżników jak my, tylko osoby, które np. na kołach jadą z Polski do Mongolii  _________________
 Triumph Tiger 1050 << bikepics
 
 
 |  
			| 24 lut 2013, o 12:29 | 
					
					   |  
		|  |  
			| fincher motocyklista 
					Dołączył(a): 11 lis 2012, o 19:33
 Posty: 126
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV 650s
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVOdnośnie bolącego dupska http://plcm.pl/obrazki/d7d5c91bff65617e ... 5c8f7d.jpg Co do muzyki to fakt ma sens tylko na długich prostych. Np ja zawsze staram się układać trasę tak by omijać Autostrady i w miarę możliwości drogi krajowe  
 
 |  
			| 24 lut 2013, o 14:21 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Macro motorowerzysta 
					Dołączył(a): 8 mar 2012, o 15:53
 Posty: 55
 Lokalizacja: Szczecin
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650s K6
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVMimo najszczerszych chęci, jak się dupa odparzy to już żadna motywacja nie pomoże   Zagadam do znajomych motocyklistów i może uda mi się ich także namówić na owczą skórę na siedzenie. W końcu jedna płachta za ok 100zł wystarczy do obicia ze 3 siedzenia  
 
 |  
			| 24 lut 2013, o 14:56 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Arek1 SV Rider 
					Dołączył(a): 21 mar 2012, o 00:41
 Posty: 2924
 Lokalizacja: Bezrzecze/Szczecin
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Bawaria...
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVA ja przed swietami robilem porzadki i wyrzucilem chyba 4 skory, bo mi od kilku lat zalegaly w pownicy....  _________________
 www.poomoc.pl
 
 
 |  
			| 24 lut 2013, o 16:26 | 
					
					   |  
		|  |  
			| fincher motocyklista 
					Dołączył(a): 11 lis 2012, o 19:33
 Posty: 126
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV 650s
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVTakie skóry czy futra napewno znajdziecie u swoich rodziców lub dziadków. Nie wiem czemu ale kiedyś w każdym domu było coś takiego.
 
 
 |  
			| 24 lut 2013, o 18:12 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Macro motorowerzysta 
					Dołączył(a): 8 mar 2012, o 15:53
 Posty: 55
 Lokalizacja: Szczecin
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650s K6
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVZapytałem paru motocyklistów czy piszą się do zamówienia skóry z owcy. Jak się mogłem spodziewać, pomyśleli ze zwariowałem   . Pomijając niedowierzanie, że takie coś może coś zdziałać, dochodzi kwestia wyglądu   . Ja sądzę, że da się to dopasować nawet do SV, w końcu można kupić wełnę brązową zamiast białej.
 
 |  
			| 24 lut 2013, o 18:36 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Miles SV Rider 
					Dołączył(a): 17 lip 2012, o 18:46
 Posty: 1729
 Lokalizacja: 3-miasto
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Versys; SV650N
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVPisząc o słuchawkach w uszach nie miałem na myśli zakładania ich przy każdej możliwej okazji i przy każdym wypadzie na miasto. Bo jak już Factory napisał przy dobrej muzyce ponosi fantazja i nie słyszy się otoczenia. A słuch jak nie każdy wie, bardzo mocno wpływa na orientację i sam ruch gałek ocznych. 
 Jednak wyjeżdżając w dłuższą trasę nie wyobrażam sobie podróżowania na prostych i długich odcinkach dróg krajowych bez muzyki. Bo ileż to można słuchać tego silnika V2 i szumu powietrza? Pomruk naszych silników jest fajny, ale nawet najlepszy kawałek muzyczny, zapętlony i słuchany non stop przez kilka godzin w końcu przyprawi nas o mdłości. Nie wiem jak u innych, ale mnie dopada monotonia, usypia się czujność i refleks już nie ten sam. Może to indywidualna kwestia... ale w takich sytuacjach muzyka zwiększa moje bezpieczeństwo podróżowania.
 _________________
 Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia.
 
 
 |  
			| 25 lut 2013, o 12:37 | 
					
					   |  
		|  |  
			| kacperski Mister Apollo 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
 Posty: 5365
 Lokalizacja: WGM
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Z1000
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVPatent dobry, ale u mnie za bardzo brakowało kontaktu z otoczeniem. Jak zaczyna padać koncentracja, muszę się po prostu zatrzymać na kilka minut. _________________
 SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
 
 
 |  
			| 25 lut 2013, o 12:41 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Factory SV Rider 
					Dołączył(a): 25 lip 2012, o 00:17
 Posty: 2361
 Lokalizacja: Dolnośląskie
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Volvo T5
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SV
 
 |  
			| 25 lut 2013, o 16:42 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Pawel555k SV Rider 
					Dołączył(a): 12 lip 2012, o 00:32
 Posty: 432
 Lokalizacja: Dolnośląskie
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650N K6
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVPopieram Miles, popieram!  _________________
 Only V2
 
 Moja SV---> http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=10224
 
 
 |  
			| 26 lut 2013, o 00:51 | 
					
					   |  
		|  |  
			| spazz chachar 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:29
 Posty: 2311
 Lokalizacja: Oberschlesien
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Brak
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVno ja ne slucham bo uwazam ze to niebezpieczne. na motocyklu nawet w trasie trzeba sie skupic na jezdzie. motocykl to nie samochod. strefa kontrolowanego zgniotu to nasz klatka piersiowa a nie zelastwo wokol nas jak to jest w samochodzie._________________
 CHŁOP BEZ POLERKI JEST JAK MIĘSNY BEZ WINERKI!!!
 
   
 
 |  
			| 27 lut 2013, o 08:22 | 
					
					   |  
		|  |  
			| koroviov SV Rider 
					Dołączył(a): 25 lut 2010, o 12:42
 Posty: 3213
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650 SS
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVKurdę spazz, niestety coraz częściej się z Tobą zgadzam. _________________
 Najlepszą metodą tunningu jest obniżenie masy. Masy motocyklisty.
 
 
 |  
			| 27 lut 2013, o 11:36 | 
					
					   |  
		|  |  
			| mroowkojad SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:28
 Posty: 727
 Lokalizacja: Ursynów pod Warszawą
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650n 2001
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVNo ja nie mogę słuchać w czasie jazdy - nakładające się na siebie szum wiatru i muzyka makabrycznie mnie rozpraszają. Raz wręcz musiałem się zatrzymać i wyłączyć muzykę, bo kakofonia powstała z mieszania sprawiła, że zaczęło mi się kręcić w głowie. _________________
 Żółty Giant Yukon k4 -> Żółta SV650 N k1
 
   
 
 |  
			| 27 lut 2013, o 14:20 | 
					
					   |  
		|  |  
			| kacperski Mister Apollo 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
 Posty: 5365
 Lokalizacja: WGM
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Z1000
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVMoże czas na słuchawki dokanałowe? _________________
 SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
 
 
 |  
			| 27 lut 2013, o 14:34 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Karol20 SV Rider 
					Dołączył(a): 16 lip 2012, o 11:31
 Posty: 347
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650s k8
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVBardziej niebezpieczne jest nie sluchanie. "Jest naukowo udowodnione, że zajmowanie umysłu jakąś dźwiękową czynnością pozwala jednej półkuli mózgowej odpocząć, podczas gdy druga pracuje znacznie efektywniej. Jeśli będziesz rysował w czasie słuchania wykładu, przyjmiesz więcej informacji. Jeśli będziesz słuchał muzyki w czasie jazdy, będziesz bardziej skupiony."
 
 |  
			| 27 lut 2013, o 14:40 | 
					
					   |  
		|  |  
			| plastic Mister SVforum 2014 
					Dołączył(a): 11 lip 2010, o 20:17
 Posty: 2100
 Lokalizacja: Chodzież
 Płeć: mężczyzna
 Moto: VFR 800X Crossrunner
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVBadania dowodzą, że alkohol szkodzi, a my tutaj mamy inne zdanie - no nie!?   Ja nie słucham muzyki w czasie jazdy motocyklem, nie dlatego, że mnie rozprasza, ale po prostu mi przeszkadza. Zagłuszanie pędu wiatru dla mnie jest chore - to moje zdanie, wiec inni mogą mieć inne   _________________
 Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie. Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa. Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa....
 
 
 |  
			| 27 lut 2013, o 15:10 | 
					
					   |  
		|  |  
			| Miles SV Rider 
					Dołączył(a): 17 lip 2012, o 18:46
 Posty: 1729
 Lokalizacja: 3-miasto
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Versys; SV650N
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVI na tym mądrym stwierdzeniu dyskusja powinna się zakończyć. Jedni (tak jak ja) mają duży problem ze skupieniem się na jednej rzeczy przez dłuższy czas (zwłaszcza, jak wykonywana czynność jest monotonna), wtedy pomocna okazuje się muzyka (słuchawki dokanałowe i niezbyt głośno, by mieć kontakt z otoczeniem). Inni potrafią przejechać kilkaset km autostradą bez żadnej muzyki, nie tracąc też na "skuteczności umysłowej"._________________
 Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia.
 
 
 |  
			| 27 lut 2013, o 15:30 | 
					
					   |  
		|  |  
			| mroowkojad SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 10:28
 Posty: 727
 Lokalizacja: Ursynów pod Warszawą
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650n 2001
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVNo właśnie jeździłem w dokanałowych - ale one zawsze wytłumiają selektywnie. W efekcie znikała część dźwięków otoczenia, ale pozostałe (a mój kask do najcichszych nie należy) zagłuszały niektóre pasma (trochę środka i wysokie) z muzyki. Po zsumowaniu dochodzących do mnie dźwięków wychodził bardzo nieprzyjemny miks, który po 5 minutach wywoływał dyskomfort a po ok 15 konkretną dezorientację. Musiałem się zatrzymać i odłączyć muzykę, bo zacząłem tracić kontakt z otoczeniem. Możliwe, że cichszy kask, albo inne słuchawki i tego efektu by nie było. Szczególnie, że w aucie bardzo lubię słuchać muzyki - relaksuję się i mogę lepiej skupić na drodze._________________
 Żółty Giant Yukon k4 -> Żółta SV650 N k1
 
   
 
 |  
			| 27 lut 2013, o 17:28 | 
					
					   |  
		|  |  
			| piecus88 SV Rider 
					Dołączył(a): 25 mar 2012, o 18:38
 Posty: 595
 Lokalizacja: Choszczno / Szczecin
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV 650s `03
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVJa śmigam w dokanałowych, kask mam bardzo średni (niestety) i nie jest źle. W mieście taka sytuacja racji bytu i sensu, ale czasami pokonuję trasę gdzie mam 2 pasy z każdej strony i 70 km cały czas prosto to jednak umilają podróż, ale tylko do pewnej prędkości. _________________
 szoruję asfalt
 
 
 |  
			| 10 mar 2013, o 18:36 | 
					
					   |  
		|  |  
	
		| Kto przegląda forum |  
		| Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |  
	|  | Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach
 Nie możesz edytować swoich postów
 Nie możesz usuwać swoich postów
 
 |  |