| Autor | Wiadomość | 
        
			| Pawel555k SV Rider 
					Dołączył(a): 12 lip 2012, o 00:32
 Posty: 432
 Lokalizacja: Dolnośląskie
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650N K6
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVhehe to i tak dobrze moja dupa odpada po ok. 200km. może to wina tego że jestem dość kościsty    ale spoko nie narzekam    Są gorsze deski.  _________________
 Only V2
 
 Moja SV---> http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=10224
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 14:35 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| kacperski Mister Apollo 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
 Posty: 5365
 Lokalizacja: WGM
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Z1000
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVPierwszy przejazd do Info (210km) to była mordęga, mój obecny limit to 350km z krótką przerwą na tankowanie. Myślę że przelot do Kletna (430km) rozplanuję z jedną przerwą ok 30 minut. _________________
 SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 14:38 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| Miles SV Rider 
					Dołączył(a): 17 lip 2012, o 18:46
 Posty: 1729
 Lokalizacja: 3-miasto
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Versys; SV650N
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVMi po 170km jazdy bez przerwy odbija, zaczynam mówić sam do siebie, tworzyć jakieś historie, bajki itp.    Rozwiązaniem okazały się słuchawki i muzyka. Bez niej jednak nie potrafię podróżować. Dlatego będę musiał zainstalować zestaw słuchawkowy w kasku, żeby nie męczyć się z dousznymi   Druga sprawa to kolana. Już po 100km odczuwałem silny ból, ale pewnie dlatego, że odziedziczyłem po tatusiu reumatyzm i spodnie były przewiewne. Z dupskiem większych problemów nie było, podobnie z nadgarstkami._________________
 Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia.
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 15:31 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| kacperski Mister Apollo 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
 Posty: 5365
 Lokalizacja: WGM
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Z1000
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVWłasnie zapomniałem napisać. Doskwierają mi nogi, zaczynają drętwieć po x kilometrach. Macham nimi na wszystkie strony żeby utrzymać dobre krążenie, ale koniec końców i tak dopada. _________________
 SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 15:57 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| browar SV Rider 
					Dołączył(a): 2 wrz 2011, o 16:54
 Posty: 794
 Płeć: mężczyzna
 Moto: sv 1000S 2005
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVPrzewieszasz sobie nóżkę przez crash pada i sobie odpoczywasz jak czoperowiec   _________________
 http://www.acebiker.pl https://www.facebook.com/acebiker.polska
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 18:30 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| lucash motorowerzysta 
					Dołączył(a): 24 sty 2012, o 21:38
 Posty: 66
 Lokalizacja: Małopolska:)
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650 Sport K8
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVJak miałem owiewki w garażu i Łasuchowe krasze na moto, to często tak jeździłem, jak przebiegi już powyżej dwóch setek robiłem  ![happy :]](./images/smilies/krzywy.gif)  Już mnie ch..j strzela, bo chętnie pocierpiałbym, tęsknię za tym bólem  _________________
 SK8 Pearl Nebular Black
 ------------------------------------
 
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 19:48 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| Pawel555k SV Rider 
					Dołączył(a): 12 lip 2012, o 00:32
 Posty: 432
 Lokalizacja: Dolnośląskie
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650N K6
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVMiles ja to nawet zasną bez słuchawek nie mogę    Jestem chyba uzależniony od muzyki. Tylko się zastanawiam czy można śmigać w słuchawkach na moto. Orientujesz się czy są jakieś konsekwencje prawne?_________________
 Only V2
 
 Moja SV---> http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=10224
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 21:12 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| kacperski Mister Apollo 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 07:16
 Posty: 5365
 Lokalizacja: WGM
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Z1000
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVNiby z jakiego powodu? Za głośne radio w aucie mogą cię co najwyżej ścignąć za zakłócanie ciszy nocnej  _________________
 SV 650S - Błękitny Ogórek -> Z1000 - Ognista pomarańcza
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 22:31 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| spazz chachar 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 17:29
 Posty: 2311
 Lokalizacja: Oberschlesien
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Brak
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVprawne chyba nie ale latwiej zapewne jest zginac na szosie._________________
 CHŁOP BEZ POLERKI JEST JAK MIĘSNY BEZ WINERKI!!!
 
   
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 22:43 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| plastic Mister SVforum 2014 
					Dołączył(a): 11 lip 2010, o 20:17
 Posty: 2100
 Lokalizacja: Chodzież
 Płeć: mężczyzna
 Moto: VFR 800X Crossrunner
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVW samochodzie, to nie wyobrażam sobie jechać bez radia, tak samo jak nie wyobrażam sobie na motocyklu go słuchać. Po pierwsze odebrało by mi to przyjemność z jazdy, a po drugie powoduje dekoncentracje - jak na starość kupię sobie goldwinga to będę jechał 90 km/h i słuchał muzyczki  _________________
 Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie. Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa. Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa....
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 23:01 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| Rene SV Rider 
					Dołączył(a): 3 lis 2012, o 22:56
 Posty: 1186
 Lokalizacja: Kraków/Wielka Wieś
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV 650s k3
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVJadać turystycznie tak do prędkości autostradowych np. do Wrocka albo i dalej. coś tam może brzęczeć za uchem. ale tylko w takich sytuacjach _________________
 650S k3 by Rene >> viewtopic.php?f=9&t=8742&start=20
 
 
 | 
		
			| 22 lut 2013, o 23:06 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| browar SV Rider 
					Dołączył(a): 2 wrz 2011, o 16:54
 Posty: 794
 Płeć: mężczyzna
 Moto: sv 1000S 2005
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVKolana sobie dobrze odpoczywają._________________
 http://www.acebiker.pl https://www.facebook.com/acebiker.polska
 
 
 | 
		
			| 23 lut 2013, o 11:56 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| Montana SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 09:47
 Posty: 2660
 Lokalizacja: Bjaczystok
 Płeć: kobieta
 Moto: Trufel 675
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVSiodło w SV niewygodne ? 700 km bez problemu robiłam, a z kolei na Z750 po 50 już było niewygodnie... Ze słuchawkami też często jeżdżę i sobie śpiewam hehe. _________________
 Suzuki SV 650s 2006 -> Honda VTR 1000 SP1 2001 -> Triumph Street Triple 675 2012
 
 
 | 
		
			| 23 lut 2013, o 13:45 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| Factory SV Rider 
					Dołączył(a): 25 lip 2012, o 00:17
 Posty: 2361
 Lokalizacja: Dolnośląskie
 Płeć: mężczyzna
 Moto: Volvo T5
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVja jeździłem ze słuchawkami ale przestalem kiedy kilka razy mnie strąbili kiedy mnie fantazja poniosła    leciała moja muzyka i odchodziłem. W dupie mialem puszki    średnio orientowałem się co się dzieje na drodze    ale teraz kiedy brzęczy V2    nie biorę słuchawek.
 
 | 
		
			| 23 lut 2013, o 16:09 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| radecki27 motocyklista 
					Dołączył(a): 5 sty 2012, o 19:29
 Posty: 226
 Lokalizacja: Wlkp
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650S SK6
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVQrcze a ja myslem, że to tylko ja tak mam     Lecz w swych działaniach widzę nie jestem osamotniony    A co do bolącej doopy mi wystarczy przewę zrobić co jakieś 150km, zatankować zebrać robaczki z szyby i można dalej smykać  
 
 | 
		
			| 23 lut 2013, o 16:51 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| fincher motocyklista 
					Dołączył(a): 11 lis 2012, o 19:33
 Posty: 126
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV 650s
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVSłuchawki na moto? A komu to potrzebne    Lepiej wsłuchać się w dźwięk z wydechu    A w przypadku SV jest czego posłuchać. Ja jak jeździłem mini armaturą:) Dragstarem 125 zdarzyło się wracać ze szkoły do domu przez odległe o 30km miasto - ot tak poprostu żeby odreagować po ciężkim dniu w szkole  
 
 | 
		
			| 23 lut 2013, o 18:05 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| Macro motorowerzysta 
					Dołączył(a): 8 mar 2012, o 15:53
 Posty: 55
 Lokalizacja: Szczecin
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650s K6
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVZależy jakie trasy się jeździ   . Gdy ma się np. przed sobą prawie 200 km prostej autostrady to muzyka wyprowadza człowieka z tej monotonii jazdy. Z resztą większość motocyklistów, z którymi byłem akurat w dłużej trasie przyznało, że zdecydowanie przydała by się możliwość posłuchania muzyki podczas długiej jazdy. Co do dupy....   Mają może koledzy jakiś sposób na przetrwanie wielogodzinnej jazdy na SV-ce? W zeszłym roku wyruszyliśmy z okolic Szczecina do Zakopanego. W pierwszy dzień zrobione zostało 620 km i powiem szczerze że pod koniec to była masakra   . Musiałem siedzieć lekko bokiem raz na jednym pośladku i raz na drugim. Padły pomysły, żeby sobie poduszkę na siedzenie położyć   W nadchodzącym sezonie szykuje się wyjazd do Chorwacji rozłożony na dwa dni podróży i mam pewne obawy, czy da się to wytrzymać. Bądź też znaleźć sposób jak to wytrzymać  
 
 | 
		
			| 23 lut 2013, o 22:51 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| plastic Mister SVforum 2014 
					Dołączył(a): 11 lip 2010, o 20:17
 Posty: 2100
 Lokalizacja: Chodzież
 Płeć: mężczyzna
 Moto: VFR 800X Crossrunner
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVhmm     wychodzi na to, że mam babską dupę, bo tyle samo wytrzymuje bez problemu, a co ciekawe to wszyscy panowie wymiękają._________________
 Byle dalej, byle w przód, absolutnie, absolutnie. Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa. Fa fa fa fa fa fa fa fa fa ra fa fa....
 
 
 | 
		
			| 24 lut 2013, o 01:39 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| lasooch SV Rider 
					Dołączył(a): 23 lut 2010, o 02:22
 Posty: 7755
 Lokalizacja: WPR
 Płeć: mężczyzna
 Moto: TT1050
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVSą w sprzedaży poduszki "airhawk", które na paskach mocuje się między siedzeniem i dupą. Pompuje się je lekko, tak by się układały do kształtu dupy i ponoć jest wielka poprawa wygody. Tylko taka poducha kosztuje 500zł. Podobno kupując dmuchaną poduszkę campingową za 5zł w tesco, można osiągnąć zbliżony efekt    Do tego jakaś dwustronna taśma samoprzylepna i nie będzie latać po siedzeniu. Wielu wytrawnych podróżników chwali sobie naturalne skóry z kozy czy innej owcy, przymocowane do siedzenia futrem w górę. Nie wiem dlaczego, ale ponoć działa cuda._________________
 Triumph Tiger 1050 << bikepics
 
 
 | 
		
			| 24 lut 2013, o 11:31 | 
					
					   | 
	
	
		|  | 
	
			| Macro motorowerzysta 
					Dołączył(a): 8 mar 2012, o 15:53
 Posty: 55
 Lokalizacja: Szczecin
 Płeć: mężczyzna
 Moto: SV650s K6
   |   Re: Niedogodności związane z ujeżdżaniem SVFaktycznie gdyby nie ta cena to była by to świetna sprawa   Myślałem że to jaja   , ale chwila w google utwierdziła mnie w przekonaniu ze to bardzo skuteczny sposób. Dla potwierdzenia:http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... permPage=1 Skórę można niedrogo kupić na alledrogo   Ciekawi mnie tylko jak będzie wyglądać S-ka z owczym futrem na siedzeniu. Coś czuje, że pomimo dziwnego wyglądu motocykla będę musiał wprowadzić takie rozwiązanie   Na alledrogo można też kupić do SV pokrowce z antypoślizgowego, włoskiego skaju podszytego 0,5cm gąbką. Chociaż to pewnie nie to samo co owcze włosie  
 
 | 
		
			| 24 lut 2013, o 11:57 | 
					
					   | 
	
	
		|  |