Niestety parę dni temu dopadło mnie nieszczęście a raczej głupota
i położyłem się na lewy bok na zakręcie.

Na szczęście nic mi się nie stało - prześlizgałem się po asfalcie i tylko pościerałem troszkę ciuchy.

Z moją ślicznotką jest gorzej:
- z owiewki i lampy zaczepy są do poklejenia
- kierunek urwany
- chłodnica wody pogięta
- dźwignia biegów złamana

i tu kilka pytań do was:
1. Spawanie plastików w okolicy warszawy bądź w waw ktoś robił? Możne polecić kogoś znajomego?
2. Dźwignia do biegów możne ktoś ma na zbyciu?
Ewentualnie czy będzie pasować http://allegro.pl/dzwignia-zmiany-biego ... 23359.html
i jak to cholerstwo wyciągnąć?
3. Chłodnica chyba nie cieknie. Czy ktoś próbował takie coś reperować prostować? Nadaje się potem do użytku czy muszę porozglądać się za nową?

A teraz jeszcze dokładniej opisze swoja głupotę:
w zakręt w lewo wchodziłem dość szybko , za szybko 120km/h.
Po złożeniu się w połowie zakrętu zobaczyłem, że zbliżam się do zew i zamiast zacieśnić przeciwskręt nacisnąłem hebla przedniego i tu już chyba jazdy wie co się dzieje z motocyklem ja tez już wiem.
Motocykl wstaje tor jazdy się prostuje a ja w patyki motocykl w patyki szczęście, że nie było żadnych slupów i nie za wiele się stało ani mi ani suzi.
Teraz tylko planuje jakby to najszybciej wrócić na zuzie i dalej trenować, dalej jeździć i przede wszystkim wolniej póki umiejętności jeszcze mało

Pozdrawiam i czekam na wskazówki.
motocykl

Z tego co pamiętam to te dźwignie zmiany biegów z allegro nie pasują.
Ja do swojej kupiłem to http://cgi.ebay.pl/04-10-Suzuki-SV650-S ... 2eafab4fd2 , ale ty masz rocznik 2003 to nie jestem pewny czy będzie pasować. Może to do 2003 http://cgi.ebay.pl/03-2003-Suzuki-SV-65 ... 2eae1f1fab
W każdym razie mogę polecić tego gościa, przesyłka doszła w ciągu tygodnia, towar jak na chińszczyznę bardzo solidnie wykonany

2. Moim zdaniem będzie pasować. Czemu miała by nie pasować? Na wszelki wypadek zmierz średnicę bolca (z tego co pamiętam to 12mm), dopytaj sprzedawcę o średnicę mocowania dźwigni. Sciągasz seger na bolcu, ściągasz dźwignię, odkręcasz ten pręt i nową dźwignię zakładasz w odwrotnej kolejności. Przesmaruj bolec i dźwignię wewnątrz smarem przed założeniem.
3. Jeśli nie cieknie i nie przeszkadza Ci, że jest krzywa to nie ma problemu. Z prostowaniem raczej krucho.

W Lipinkach obok Wołomina jest mechanik który może Ci to pospawać, ma sprzęt. Mogę go polecić. Jeżeli byś chciał to mogę w wolnej chwili podjechać z Tobą do niego

O ile dobrze pamiętam ta dźwignia będzie pasowała do sv do do 2003 roku. Od 2004 w górę niestety już nie.

Potwierdzam. Na allegro nie ma dźwigni zmiany biegów do Ski po face-lifcie.

Dokładnie, z uwagi że od 04 dźwignia jest na osobnym wypuście nie pasuje żaden zamiennik z allegro. Miesiąc temu kupowałem oryginał 320 zł.

Jednak mogłeś kupić na ebayu zamiennik za 80zł

W ofercie Larssona są takie dźwignie. Ja kupowałem do swojej. Dwa razy

Mogłem, ale nie chciałem czekać aż przyjdzie

Ale Ty masz K3, do mnie nie ma w ofercie Larssona, wg strony oczywiście, swoją drogą to jest prawie koło mojej chaty nie wiem czemu nigdy tam nie byłem, dzięki za info KID.

Co do chłodnicy to jej nie prostuj bo na 99 % ją porozrywasz jak nie cieknie to zostaw lub wymień. Ja dźwignie bym pospawał jak masz urwaną końcówkę. Nie będzie nawet śladu.

No właśnie, dźwignię możesz pospawać albo przewiercić i wkręcić śrubę - ja tak mam i jest git.

Odezwij się do mnie na priva bo ja mam moją starą dźwignię jest już przewiercona i trzeba tylko resztki starej śruby wykręcić.

keen2005 da mi namiar na tygodniu do spawacza i zobaczymy co powie na temat owiewek chłodnicy i dźwigni.

Tylko jest jedna kwestia bo wszystko rozkręciłem oprócz dźwigni: z tego co widzę trzeba set wykręcić dwie śruby imbusowe i potem od wew strony jest śruba, która trzyma podnóżek
wykręcamy i ściągamy dźwignie? mam racje?

A najważniejsze to ze robiłem 2 podejścia do tych imbusów i niestety kluczyki poległy
Pewnie od 7 lat śruby nie ruszane jak to się mówi klucze wymiękły

Czym to ruszyć?

Dobrym kluczem Jak masz chwile to wpadnij do Pruszkowa to Ci odkręcę, ewentualnie daj mi na gaz i powiedz gdzie mam dojechać

To chyba we wcześniejszych rocznikach jest inaczej, bo w u mnie wystarczy ściągnąć seger i dźwignia bez problemu schodzi, bez rozkręcania setów itp.

Śruby są przyklejone na loctite i dlatego tak trzymają. Podgrzej czymś, opalarką do kabli np. i wtedy odkręcisz bez problemów
W starszych rocznikach dźwignia niestety jest w osi podnóżka, nie na odrębnym trzpieniu i trzeba całość rozebrać.

Emilios, a ile już jeździsz?

O panie, nic nie grzej a walnij po prostu Też nie wiedziałem kiedyś, że te śruby są nie tylko wkręcone, ale też posmarowane klejem. Bierzesz punktak, wkładasz w gniazdo łba śruby (tam gdzie wchodzi imbus), jakiś powiedzmy 1kg młotek - 3,4 porządne puknięcie i puszcza