Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://www.svforum.pl/

Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.
https://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=23&t=6890
Strona 2 z 3

Autor:  misiuto [ 28 maja 2016, o 12:50 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

martinek1989 napisał(a):
Dopieprzyłem śrubę bardzo mocno z tą podkładką i cały czas kapie...


Z wyczuciem! Jak dokręcisz za mocno to rozklepie podkładkę i dupa... Jak masz teraz ;)

kozik napisał(a):
a jak nie pomoże to weź silikon wysoko temperaturowy i po bólu



+1

Zawsze daję cieniutką warstwę i zawsze jest OK!

Pzdr
misiuto

Autor:  michalecek777 [ 28 maja 2016, o 19:34 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

ObrazekObrazek
Ja nagwintowalem nowy gwint o szerszym skoku troche zabawy bylo ale jest pewnosc ze sie nie spartoli przy dokrecaniu;)

Autor:  Duch [ 21 cze 2018, o 16:20 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Panowie, wkrecilem srubę m12x skok gwintu 1.5 zamiast 1.25 (wkrecila sie bez problemu i trzyma). Nie wiem teraz czy wlewac olej czy jednak gwint w misce juz jest zjechany i na przyszlosc nie bedzie trzymac?

Autor:  Yoro [ 21 cze 2018, o 16:30 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Będzie trzymać, po prostu albo go tam zmieniłeś albo o ile był na tyle miękki to go przegwintowales

Autor:  Duch [ 21 cze 2018, o 16:44 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Tak zostawic, czy moze jednak lepiej profilaktycznie przegwintowac dokladnie na 1.5?

Autor:  Yoro [ 21 cze 2018, o 16:58 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Jak dla mnie to taki sposób mało profesjonalny żeby nie powiedzieć że to hu***ka. Powiem Ci jak ja bym zrobił, zdemontował miskę olejową, pojechał do jakiegoś frezera-tokarza i poprosilbym żeby powiększył mi otwór i wpasował tylejke z wyciętym gwintem takim jak jest na srubie. Tak ja bym zrobił i wydaje mi się ze to najbardziej profesjonalne wyjście

Autor:  Dziaku [ 21 cze 2018, o 21:46 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Yoro napisał(a):
Jak dla mnie to taki sposób mało profesjonalny żeby nie powiedzieć że to hu***ka. Powiem Ci jak ja bym zrobił, zdemontował miskę olejową, pojechał do jakiegoś frezera-tokarza i poprosilbym żeby powiększył mi otwór i wpasował tylejke z wyciętym gwintem takim jak jest na srubie. Tak ja bym zrobił i wydaje mi się ze to najbardziej profesjonalne wyjście

W SV sie nie da zdemontować miski z tego co kojarzę. Ja bym kupił zestaw naprawczy do gwintów Helicoil na fabryczny rozmiar, tylko sprężynkę koniecznie na kleju do gwintów wkręcić. Moto na bok, wiertarka i jazda. Tylko celuj w oryginalny Helicoil bo te chińskie sprężynki to lubią się rozciągać przy wkręcaniu.

Autor:  artr93 [ 23 cze 2018, o 19:48 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Najlepiej się sprawdzi helicoil. Możesz też przerobić to na większą śrubę, miejsce na to chyba tam jest, chociaż to nie będzie łatwe. żeby opiłki tam nie powpadały. Co do podkładki, jak jest podejrzana, albo przecieka to polecam takie miedziane z powietrzem w środku, specjalne do korków miski olejowej. W każdym motoryzacyjnym to dostaniecie za mniej niż 2zł i macie spokój. A dokręcać wcale mocno tego nie trzeba.

Autor:  komi [ 28 lip 2018, o 12:22 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Powiedzcie mi jedną rzecz, Panowie: jakiej długości jest oryginalnie śruba spustu oleju w SV? Mam dwie - jedna z Larsson'a i ta jest krótka (ok. 8-10mm gwintu), jak na zdjęciu Martinka z wpisu z 26 maja 2016, o 16:42. Ta, którą mam po poprzedniku ma ok. 25mm długości gwint. Ta druga trzyma mi bez problemu, ta pierwsza (krótka) już nie. Zastanawiam się teraz, czy to spece wcześniej założyli dłuższą śrubę (bo początek gwintu w bloku już zerwany) czy Larsson sprzedaje jakieś "przykrótkie" zamienniki. Kupiłem gdzieś "na początku", bo chciałem mieć tam śrubę z magnesem, a nie byłem pewny czy taka jest oryginalnie w SV. Zdjęcie porównania obu śrub mogę wrzucić za jakieś 3kkm, bo tyle +/- mam jeszcze do wymiany. Śruba wygląda na oryginalną, czyli miękki g*wnolit Suzuki o skośnych ściankach łba - i to nie, że "za dużo pary w rękach", dokręcam kluczem dynamometrycznym.

Edit://
Oczywiście Martinek pisał o problemie z SV1000, ale chodziło mi o porównywalną długość gwintu śruby spustowej.

Autor:  kuchar [ 28 lip 2018, o 12:54 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Jest dłuższa

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Autor:  komi [ 28 lip 2018, o 13:10 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Dzięki Kuchar, zastanawiam się jak długa może być maksymalnie, żeby miało to sens (długość gwintu w karterze) i żeby jeszcze nie przebić sitka przed smokiem pompy olejowej. Oczywiście to wszystko jest do zmierzenia przy najbliższej wymianie oleju.

Autor:  kuchar [ 28 lip 2018, o 15:12 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

No dokładnie też tak nie powiem ile ma dokładnie, sprawdzisz przy wymianie oleju

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Autor:  acinr_PL [ 28 lip 2018, o 23:55 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

sa 2 śruby spustowe jedna w jednym karterze druga w drugim
wymiary śruby z prawego kartera: 16x8 śruba na klucz imbus
z lewego: 12x20 śruba na zwykły klucz

Autor:  kuchar [ 29 lip 2018, o 10:27 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Ja nie wiem czy tą śrubę na inbus można nazwać spustową. W serwisówce nic o tym nie piszą. Choć nie znaczy to że nie da się nią znać olej.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

Autor:  komi [ 29 lip 2018, o 11:10 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

acinr_PL: śruba spustowa jest po stronie alternatora (lewy karter), a to temu, że kiedy SV stoi na nóżce, ten spust jest (w zasadzie) w najniższym punkcie silnika. Co do tej drugiej (na imbus):
Cytuj:
That plug by the way, as detailed in another thread is not used, probably used by Suzuki in a machining process and does have an O ring that could be leaking. If you open it, all the oil will drain as if you opened the drain plug.

źródło:
https://www.svrider.com/forum/showthread.php?t=136964

I to by się zgadzało, on jest pod sitkiem oleju i w zasadzie też można nim spuścić olej, ale i tak śruba z łbem sześciokątnym jest niżej, więc po co?

M12x20, to by się zgadzało z tym, co mam, dzięki acinr_PL :)
Dla ścisłości: to jest gwint drobnozwojowy M12x1,25. Ty pewnie wiesz, ale gdyby ktoś trafił kto nie wie... :)

Autor:  Janek-Erni [ 22 maja 2020, o 19:52 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Odświeżę trochę temat i zapytam, jakąś śrubę do sv 650n K3 polecacie? Bo widzę że mechanik który wcześniej robił w tym motocyklu wkręcił śrubę bez żadnej podkładki, na chama i ni chuj się jej nie da wykręcić, żeby było mało wrażeń to jest obrobiona i klucz się ślizga. Więc pytam czy macie jakieś sprawdzone sposoby na taką sytuację i jaka śrubę polecacie może z neta zamówić czy coś ? Nawet nie wiem jaki ma gwint ta śruba.

Autor:  acinr_PL [ 22 maja 2020, o 21:14 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

jak masz dostęp do spawarki to odłącz klemę od akumulatora, przechyl moto na tyle ile możesz by mieć lepszy dostęp do tej śruby i przyspawaj nakrętkę lub drugą śrubę.
Jak jest założona bez żadnej podkładki przypuszczam, że ktoś wkręcił ją na klej bo inaczej by ci się sączyło olejem. Samo chewtnięcie nakrętki bądź śruby mocno ją rozgrzeje a tym samym nadtopi klej (o ile jest na gwincie) wówczas będziesz miał za co chwycić kluczem i odkręcić.

Wymiary śruby spustowej masz wyżej w postach.
Ja bym kupił oryginał dużo nie kosztuje nr oem suzuki: 09247-12011
20.23zł https://sklepmoto46.pl/suzuki-suzuki-pl ... -12011-000

Autor:  Inkling [ 23 maja 2020, o 10:06 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

W gaźnikowcach oryginalna śruba nie ma magnesu - nie wiem, czy tak jest też w modelu poliftowym. Ale jeśli tak samo, to polecam kupno śruby z magnesem - cena podobna, a zawsze wychwyci nieco opiłków.

Autor:  Janek-Erni [ 23 maja 2020, o 10:18 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Rozważę obie to na pewno

Autor:  komi [ 23 maja 2020, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Uszkodzony gwint przy śrubie spustu oleju.

Nie polecam kupować tej śruby (zamiennika) z Larsson'a - gwint się zgadza i magnes większy niż w oryginale, ale jest krótka, ma może z 5 zwojów. Dociągnięcie tej śruby momentem podanym przez Suzuki skończy się pewnie zerwaniem gwintu w karterze a to już poważniejsza awaria - tu nie zdejmiesz miski olejowej do naprawy gwintu, bo ten silnik nie ma jej jako oddzielnej części. Oryginalna śruba ma 20mm, więc łapie 16 zwojów a nie 5.
Obrobiona jest "na okrągło" czy tylko narożniki lekko zaokrąglone/z zadziorami. Czasem w połowie łba jest zadzior i nasadka nie wchodzi do końca, a poniżej zadziora jest jeszcze kawałek zdrowego łba śruby. Pilnik w rękę i może się uda :) Możesz też ściąć dwie (równoległe) ścianki łba pod mniejszy klucz płaski czy szczypce Morse'a, ale z umiarem, żeby zebrać tylko niezbędne minimum materiału i nie zejść z rozmiarem klucza poniżej rozmiaru M śruby.

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/