Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://www.svforum.pl/

SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze
https://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=23&t=5916
Strona 50 z 57

Autor:  hubi199 [ 2 cze 2014, o 20:09 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

vioox,
ale m4 nie wiem czy jest odpowiedni na moc maksymalną ( a wydaje mi się, że to właśnie chcecie osiągnąć)
porównaj sobie wydechy np. microna http://www.ebay.co.uk/itm/Suzuki-99-02- ... 25825010c4
i m4.
CHyba, że w całym zakresie obrotów. Wtedy m4 bardziej by was zadowolił.

Autor:  vioox [ 3 cze 2014, o 07:23 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Bo ja wiem czy moc maxymalna... za czesto w gorne wartosci obrotow sie nie wybieram...bardziej mnie interesuje sredni zakres chyba...

Nic bedzie trzeba poczytac o budowie ukladow wydechowych... co jakis czas przechodzi mi przez mysl budowa hamowni bo jak Koroviov napisal to mozna sobie modyfikowac krecic a i tak niewiadomo czy idziemy w dobra strone czy sie cofamy...

Autor:  Janek87 [ 3 cze 2014, o 08:18 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Roboty dużo nie ma, ogarniesz :spoko: Daj znać jak będzie to wpadnę :D

Autor:  Janek87 [ 4 cze 2014, o 21:45 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

No obiecałem dać znać więc daję. Dzisiaj przejechałem się kilka razy z TPS ustawionym na minimum czyli zgodnie jak serwisówka podaje. Potem ustawiłem w stronę przeciwną i pojechałem się kulnąć ten sam odcinek co wcześniej narzekałem że było źle. No i wróciła moja SV B) Chodzi tak jak wcześniej czyli bez wrażenia, że zniknęło mi parę kucy spod nadgarstka. Wiem wiem, to nie hamownia a jedynie moje odczucia. Gdybym miał pod nosem to bym se regulował ;P A że nie mam to na słuch i czuja.
Żeby oddać wrażenia zmiany napiszę to tak. Jak jadę sobie dajmy na to na 4 biegu i mam te 4 tyś obrotów i odkręcam to się zbiera jak malowana. Potem jeszcze wrzuciłem nawet 5 i 6 i jasne że zbierało się wolniej ale się zbierało dobrze. A jak miałem TPS ustawiony dobrze to jakoś podczas takiego odkręcenia miałem wrażenie jakby się zastanawiała co ma zrobić :hmm: No nie miło mnie to wtedy zaskoczyło. Dzisiaj już jest ok. Co do szarpania to jedyne co może występuje to mały zryw w okolicach tych 4 tyś obrotów, ale to w zasadzie znikome. No i też jakby minimalnie więcej strzela z wydechu przy schodzeniu z obrotów. Słuchałem też na ucho zmian w pracy silnika na luzie z różnymi ustawieniami TPS ale ta zmiana jest tak niewielka, że przy nieobciążonym nic nie słychać. Może się mi wydaje ale podczas przegazu przy redukcji występuje efekt jakby była za bogata mieszanka i trochę charknie. Sprawdzałem świece i wszystko ok, oznaki idealnego spalania.
Oczywiście nie sugeruję, że to jakiś mod, ot takie moje przemyślenia. W zasadzie to nie chce mi się tego mierzyć ale wydaje mi się, że ten TPS działa tak, że im manetka bardziej odkręcona (komp dostaje wyższy sygnał) to punkt zapłonu zbliża się do punktu maksymalnego sprężenia mieszanki. Tak żeby silnik podczas obciążenia dawał radę. Im bardziej przekręcimy "źle" TPS tym komp bardziej przesuwa ten zapłon. Oczywiście zmiana jest niewielka. Dla porównania warto wspomnieć, że Factory Pro stosuje ten klucz na wałku do przesunięcia zapłonu i wszystko jest ok. Dlatego myślę, że zmiana na TPS wpływa podobnie ale może mniej. Jeśli się mylę to niech mnie ktoś sprostuje.

Autor:  vioox [ 5 cze 2014, o 09:06 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Janek a o ile przekreciles na zle ustawienia w druga strone max ??czy jak??
Jak ten czujnik wplywa na zaplon niewiem... klin factory pro przyspiesza zaplon o 4 stopnie i niby daje to zauwazalny efekt... (pisalem o tym kiedys z gosciami z factory) trzeba tylko uwazac zeby nie nalac huowego paliwa bo moze wystapic spalanie stukowe.

Autor:  Janek87 [ 5 cze 2014, o 09:31 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Ja przekręciłem na max na to "złe". Wcześniej miałem minimalnie przed max. Rezystancje miałem tak jak pisałem wcześniej. Jak się nagrzeje to są trochę mniejsze wartości więc wczoraj po prostu dałem tą większą. A prawda jest taka, że jak wczoraj tym kręciłem i mierzyłem to albo zgodnie z serwisówką albo już dużo więcej, nie udało mi się ustawić np ciut więcej niż podaje serwisówka. Większa rezystancja = większe napięcie sygnału do kompa. Wrażenie jakby silnik był bardziej elastyczny i dynamiczny. Sprawdzić to w zasadzie prosto. U mnie tak zostaje bo dobrze mi się jeździ. Pytanie też jak to się ma z wcześniejszymi modami które mam :hmm: A co do paliwa to i tak zalewam "teoretycznie 100" oktanowe. Kiedyś skwaro bodajże pisał że coś daje w kwestii spalania stukowego więc tego się trzymam ;)
EDIT: Coś mi wcięło pół zdania więc dopisałem.

Autor:  vioox [ 5 cze 2014, o 09:49 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Ja kiedys lalem verve orlenowska ale od jakiedos czasu odpuscilem jakis artykul wpadl mi w rece z ktorego wynikalo ze niema to sensu najmniejszego w seryjnych silnikach... no ale moze tak jakis konik sie gdzies pojawi dodatkowy :D

Autor:  Janek87 [ 5 cze 2014, o 10:06 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Chyba pony :hahaha: Ja jak już to mentalnie przekonuje się do tej eliminacji spalania stukowego na tym paliwie. Tu musiałby się skwaro wypowiedzieć odnośnie tego bo ja za mało wiem. Ale auto na shell'u zalewam 95 i mam wrażenie jakby więcej paliło niż 95 na innej lokalnej stacji. Może taki "chłyt małketingowy" żeby przekonać ludzi do lania cudownego V-power :D Czort wie jak to tam wygląda :hmm: W każdym razie muszę zajechać odebrać czapkę ferrari za punkty :D

Autor:  luxuser [ 11 cze 2014, o 22:10 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Chce ktoś kupić wałeczki? Pytanie badające rynek. :D

Zgodnie z serwisówką suzuki:
Wałki ssące: IN 36.060 - 36.105 wymiar fabryczny oraz 35.76 limit zużycia.
Wałki wydechowe: EX 34.680 - 34.725 wymiar fabryczny oraz 34.38 limit zużycia.
Pomiary moich wałków mikrometrem:
- wydechowy przedni EXF 34,66 i 34,67
- wydechowy tylny EXR 34,66 i 34,68
- ssący przedni INF 36,02 i 36,01
- ssący tylny INR 36,01 36,02
(każdy wałek ma 2 krzywki, stąd 2 wymiary).

Autor:  vioox [ 14 cze 2014, o 19:59 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Jest jakis sens dawania roznych rozmiarow dysz glownych do gaznika przod, tyl ??
Ktos kiedys o tym wspominal ale niewiem o co chodzilo...
Rozkosmany chyba tez ostatnio cos pisal ze tak ma ktos moze przytoczyc troche teori ??

Autor:  ciastek329 [ 14 cze 2014, o 22:06 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Chodzi o prawdopodobne różnice w temperaturze cylindrów (jakoby tylni był gorzej chłodzony). Stąd też różnice w ogrzewaniu/parowaniu doprowadzanego paliwa, temperaturze, "pełności" spalania itd. Moim zdaniem jeżeli nie zauważasz wyraźnych różnic w kolorze świec (oczywiście mam na myśli nalot na nich pozostawiony) to rozgrzebywanie tematu nie ma sensu. Zawsze można pobawić się świecą diagnostyczną, o ile ten wynalazek rzeczywiście działa :)

Autor:  Rozkosmany [ 15 cze 2014, o 08:53 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Tak jak ciastek napisał. Z tym że ta różnica w temperaturze i nagrzewaniu to raczej ma mocne uzasadnienie w silnikach wiatrem chłodzonych. I to niekoniecznie w silnikach V, bo rzędówki też często miały inne dysze dla skrajnych cylindrów. Wątpię że w SV są jakieś większe róznice. Niemniej ja to prywatnie tłumaczę sobie tym że jak by nie patrzeć. Droga dolotu powietrza do gaźników nie jest symetryczna. Tak samo jak i puls pracy nie jest równo rozłożony w czasie. Musi więc zapewne być tak że masa zasysanego powietrza jest odrobinę różna dla obu cylindrów. Powodowane całym tym zamieszaniem związanym ze zjawiskami falowymi. Takie wnikliwe :hmm: obserwacje jakie poczyniłem w swojej SV wskazują na to że masa ładunku dla tylnego cylindra jest większa. A tego już na bank nie zrobiłaby temperatura. Bo teoretycznie jest to cylinder gorętszy :obity:
To takie tam gdybanie oczywiście bo nie mierzyłem tego jakąś wypaśną aparaturą przecie.

Colortune> fajny bajer. Ale na dobrą sprawę mało użyteczny bo trudno nim wykapować co się dzieje pod obciążeniem silnika. Niemniej jałowy bieg można ustawić w miarę ok.
Ale to samo da się zrobić bez tego gdy zapuścimy silnik bez kolektorów. W rzędówkach jest luksusowo bo wszystkie obok siebie i fajnie widać kolor ognia na wylocie. Trzeba mieć wyrozumiałych sasiadów tylko :obity:

(kiedyś ze szwagrem wykapowaliśmy bardzo skuteczną procedurę, szło tak:
Wieczór-początek ciemności :obity: oczywiście po to żeby ogień fajno było widać.
Motór na centralnej stopce- kolektory odkręcone
Szwagier na nim i buja obrotami w ta i nazat używając tylnego hebla jako symulator obciązenia. A ja patrzę z frontu na wydech i staram się zapamiętać który jaka barwę ma
---- byliśmy po kilku browarch i zaopatrzenie się w karteczkę do notatek nie przyszło nam do głowy----
Potem ja na motórze a szwagier obczaja kolora na ogniu.
Porównanie tego co widzielim :obity: Przy kolejnym browarze :spoko:
> mieliśmy plana jeszcze dokonać regulacji i ponowić test koloru ognia. Ale sąsiadka wpadła wk....... i tak nam dała w d....... że cały misterny plan w pi....u. (taki trochę czerwonawy kolor miała) Ale nastepnego wieczorka dokończyliśmy :hahaha:

Autor:  vioox [ 15 cze 2014, o 10:37 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Czyli na tyl wieksza dysza o rozmiar ??

Autor:  Rozkosmany [ 15 cze 2014, o 11:34 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Wydaje się że powinna być o rozmiar większa. Przynajmniej w moim egzemplarzu sv tak wychodzi.
Weź poprawkę na to że mam filtr K&N, rozwierta małego i doczepioną rurę wyklepaną gdzieś w stodole. Być może również kwestia konkretnych gaźników i rozrzutu w ich wykonaniu.
Bo z drugiej strony w fabryce nie bawili się takie machinacje z dyszami. Widocznie stwierdzili > a kij tam, jest syr tak jak leci i pomijalna róźnica w składzie mieszanki. To po kiego grzyba motać :obity:
A jak znam japończyków to gdyby było sensowne zapakowaliby dysze w róźnych kalibrach.

Autor:  ciastek329 [ 15 cze 2014, o 11:59 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Rozkosmany sprawdzałeś może, czy nie wystarczyła by regulacja za pomocą iglicy?

Autor:  vioox [ 15 cze 2014, o 13:52 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Iglica odpowiada za srodkowy zakres a dysza glowna glownie za gorny ale wplywa tez na pozostale zakresy... wiec lepiej to zmienic... juz zamiast iglicy bardziej odpowiednie bylo by wykrecenie srubki skladu mieszanki bo tez regulacja ta ma wplyw na caly zakres obrotow...

Autor:  ciastek329 [ 15 cze 2014, o 18:32 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Tak, tak, dlatego właśnie pytam. Najczęściej (tak w dużym uogólnieniu) wykorzystywanym zakresem obrotów jest właśnie średni, gdzie największe znaczenie ma iglica, gdybając teoretycznie. Czyli można podejrzewać, że regulacja śrubą/iglicą mogłaby być w pełni skuteczna. Takie podejrzenie po przygodzie z poprzedniego motocykla, gdzie moc była ograniczona zwiększoną dyszą i podniesioną iglicą o jeden rowek. W efekcie nie dało się przekroczyć 8k rpm, bo mieszanka była zbyt bogata i przestawała się spalać. Jednakże działo się to dopiero przy tych 8 tysiącach. Przyznaje bez bicia, że podczas zabawy z gaźnikami zapomniałem sprawdzić jak była początkowo ustawiona śruba regulacji mieszanki na wolnych obrotach, bo niewiele myśląc, ustawiłem tak jak nakazywała serwisówka. Szczęśliwie posiadam motocykl w pełni oryginalny, więc zabawy w wymianę wydechu i filtra (później wałków) zostawię sobie na okres gdy regularne wycieczki nie będą już możliwe i wtedy spróbuje zrobić to "po mojemu". Nie mniej jednak plany uległy trochę zmianie, gdyż miałem nadzieje zrobić dokładną regulacje wykorzystując hamownie i analizator spalin ale ceny takich usług w Krakowie są trochę przytłaczające.

Autor:  Rozkosmany [ 15 cze 2014, o 18:37 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

ciastek329 napisał(a):
Rozkosmany sprawdzałeś może, czy nie wystarczyła by regulacja za pomocą iglicy?


Właśnie tak po partyzancku mam :obity: Oczywiście do czasu aż kupię odpowiednią dyszę :hmm:
Pewno trochę zejdzie zanim trafię do sklepu :hahaha:
Pierwszy gaźnik mam na 3-cim a tylny na 4-tym rowku i jest ok. Oczywiście przy max obciązeniu tylny cylinder bedzie ponownie na głodzie

(uprzedzając ew. pytanie: Wycieczkowo pali mi ok 4,7 l/100 km. Tak normalnie i bez zbytniego przeginania pały to będzie jakie 5,5 l/100 a w ostatnim tygodniu gdy fajna pogoda to na dojazdy do-z pracy plus jakie zakupy do miasta gdy ciągle mało czasu i się cisnęło zdeka za bardzo to wyszło jakie 7 l/100)

Autor:  vioox [ 16 cze 2014, o 14:48 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

No ja wlasnie jestem na etapie dogrywania hamowni... tzn szukam czasu :D
Ale jak tylko znajde to podjade i zbadam z analiza spalin takie cos kosztuje 150 zl w Tychach ratka motocykle...
Jak bede mial wykres to napewno wrzuce... pewnie beda niezle schody bo sredni zakres mam niezle skopany... ale juz tyle razu rozkrecalem gaznik w zeszlym sozonie ze teraz hamownia musi mi powiedziec w ktorym miejscu jestem i w ktora strone isc... bo bez sprzetu to nie robota... :/

Autor:  Słoniu [ 16 cze 2014, o 14:56 ]
Tytuł:  Re: SV 650S gaźnikowa - radykalna poprawa osiągów za grosze

Ratka motocykle pokazuje dziwne wyniki, standardowe 650 z przelotowym wydechem osiągają ok. 80 KM.

Strona 50 z 57 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/