A ja twierdze to co wcześniej - to koledzy. Powodzenia.

A może jakaś skarga na pałarzy? Swoją drogą to może warto w takich momentach włączyć sobie film w komórce - Bez zgody psów to żaden dowód ale można zawsze powiedzieć - że chcesz nagrać jak oni wszystko dokumentują. Jeśli się zgodzą to dowód a jeśli nie to podstawa do twierdzenia, że coś chcą ukryć.

Też myślę, że to jakoś po znajomości poszło z tym kierowcą vana. Oby ci się udało, choć teraz przyznam, że czarno to widzę
Walcz, jesteśmy z tobą

Pamiętaj, że masz prawo do zaznajomienia się z aktami postępowania i możesz sobie wtedy zobaczyć co zeznawali inni. Podobnie jak w sprawach karnych masz prawo do wniosków dowodowych czyli na przykład wnioskujesz o przesłuchanie świadków.
Co do notatki ze zdarzenia, jest to notatka f-szy ( a nie psów albo pałarzy ) więc nikt oprócz sporządzającego jej nie podpisuje. Zresztą dopiero sąd stwierdzi winę.
Co do skargi..To nie wiem..Na co skarga? Na to, że podjeli interwencję i była nie po Twojej myśli? Czy też dlatego, że Ciebie uznali winnym? Dlatego jest sąd i nie trzeba się z nimi zgadzać.
Mam nadzieję, że trochę pomogłem..Mam również nadzieję, że adwokat coś pomoże.

chyba wszy a nie f-szy
byłem przy ich "akcji" i powiem wam tyle... rozumiem w pełni napisy w stylu CHWDP (ewentualnie HWDP)na murach...

A ja chcę wierzyć, że to tylko niechlubny wyjątek od reguły. Staram się nie być cięty na policję, bo jednak - i w to chcę wierzyć - robią dobrą robotę.

A widzisz a ja nie rozumiem... Bo jak Tobie się coś stanie: pan Ci zajedzie drogę, zbiją Ci szybkę, ukradną moto.. to w te pędy lecisz i zgłaszasz to wszystko na "psiarni" i co wtedy? Zdejmujesz bluzę z HWDP? Zasłaniasz dziarę na ręku... Ba nawet żądasz wykrycia sprawcy...
Nie oceniam tamtych policjantów, nie byłem na miejscu..Ale jak mnie wkur... podejście HWDP..
Najłatwiej oczywiście jest zaszufladkować..A przy okazji: lubisz porówania na forach typu: motocykliści to dawcy nerek, powinni im przyczepiać metalowe linki, samobójcy itp itd?? Nie wkurza Cię to? Nie jesteś jednym z tych, którzy mówią nie oceniajcie wszystkich po jednym świrze??
Więc zanim pierdykniesz sobie napis Chwdp, na czole na przykład, to się zastanów.
Poza tym, mieliśmy tu pomóc chłopakowi

Panowie, dajcie sobie już spokój z psami, pałami itp, bo to głównie o Was świadczy... Zawsze się zdarzy niechlubny wyjątek i przeważnie lepiej zapada w pamięć jeden policjant kretyn czy łapówkarz niż kilkudziesięciu uczciwych i porządnie wykonujących swój zawód, ale to nie powód by obrażać całą resztę

wiesz lasooch - ja na serio miałem dobre zdanie o policji. Mają ciężką robotę za cienką kasę - to trzeba robić z zamiłowania...
Ale, niestety... Po akcji, którą widziałem (a nie znam np. z opowieści) cały mój wizerunek policjanta poszedł się pierd***. Po prostu jeden pajac potrafi odwalić krecia robotę.
I serio - morał odebrałem z tego taki - ubezpieczam się w zakresie ochrony prawnej w DAS. Bo jak widać - prawo działa dopiero wtedy, kiedy mamy solidne zaplecze do walki o swoje. Najśmieszniejsze jest to, że ubezpieczam się po to, aby w razie W móc udowodnić swoją niewinność. Lipa.

PS.
Sztamber... żeby chociaż wykryli... Ale to już temat na zupełnie inną istorię. (OFF)

snow, jak 3 lata temu walnąłem w pijaną babę motocyklem, to wszyscy policjanci, którzy przyjechali na zdarzenie patrzyli na mnie jak na wroga. Od jednego nawet dostałem opierdol za to, że chciałem podnieść i przestawić motocykl, by nie leżał na jezdni. Za to inny policjant powiedział do mojego ojca, który przyjechał z przyczepką by załadować motocykl:
- panie, mój syn też kiedyś kiedyś kupił sobie motor. Tego samego wieczoru wziąłem siekierę i porąbałem gówniarzowi go. Ja tam w niewinność Pana syna nie wierzę, i na przyszłość niech Pan zrobi to samo co ja - to mu się odechce. (gość miał z 50kilka lat, widać, że mentalność jeszcze ukształtowana przez PRL)

Ja bym nie rzucał słów na wiatr. Większość tych młodszych policjantów mniej więcej już rozumie, że nie wolno szufladkować ludzi pod względem tego, czym się poruszają. Niestety stare "trepy" tego nie czają. Jest jeszcze grupa ludzi z jakimś urazem do motocykli, ale ich jest niedużo

Sztamber tutaj dobrze mówi: najeżdżanie na nich a potem proszenie ich o pomoc jest mało powiedziane, że śmieszne Te hasła HWDP czy tym podobne, to gadają 13latki z Gównazjum, które w życiu nawet nie zostały spisane, a tylko słuchają w domach Hip Hopu pełnego ku*rew i hu.jów

No właśnie ja chyba wykupię ten DAS na auto i motor.. Nawet jak nie złapię 1 rysy przez 2 lata to trzeciego się zwróci za jakąś głupotę typu dziura w drodze czy jakiś matoł co we mnie wjedzie

No to mnie zaciekawiłeś. Coś kiedyś słyszałem, ale napisz coś więcej, a przede wszystkim co i za ile oferują.

Jestem umówiony na spotkanie w piątek - zdam relacje zaraz po spotkaniu