Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest 5 maja 2024, o 04:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Poprawa komfortu jazdy. 
Autor Wiadomość
motorowerzysta

Dołączył(a): 2 sty 2014, o 19:58
Posty: 77
Lokalizacja: Wodzisław Śląski
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S K3
Post Poprawa komfortu jazdy.
Cześć.
Jak wiadomo SV-ka w wersji S do super - komfortowych nie należy. W tym roku zrobiłem w 3 dni nią trip w alpy - 2400 km. Z tyłkiem, plecami, kolanami nie było najgorzej natomiast najmocniej dostały nadgarstki.

W zbliżającym roku w wakacje chciałbym się wybrać jeszcze dalej - chorwacja, czarnogóra i bośnia, najprawdopodobniej z plecaczkiem. Wiem, że jazda z plecaczkiem jeszcze bardziej pogorszy komfort, przywykłem do tego bo pojeździłem już trochę we 2, ale chciałbym spróbować temu jakoś przeciwdziałać.

Pytanie jak poprawić komfort dla nadgarstków i pupy podczas jazdy? Oczywiście pierwsze co się nasuwa to przeróbka na N-kę, gdzie pozycja za kierownicą jest bardziej komfortowa, ale nie wchodzi to w grę.

Jakieś akcesoryjne clip-ony, cięższe ciężarki na kierę by stłumić trochę wibracje lub inne pomysły jakie moglibyście polecić?

Widziałem, że na amerykańskim forum dyskutowali na temat obniżonych akcesoryjnych siedzeń dla niższych motocyklistów ( mam 175cm wzrostu.) Natrafiłem się na to, gość oferuje możliwość również obniżenia siedzenia, co o tym sądzicie?:
http://allegro.pl/kanapa-fotel-szycie-s ... 66214.html

Z góry dzięki za odpowiedź, czekam na wasze podpowiedzi / pomysły ;)


15 gru 2015, o 02:56
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lip 2015, o 06:23
Posty: 637
Lokalizacja: mapenzi
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s K7 we wiśni
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Mam obniżone siedzenie i będę podnosił - ale mam 186cm...
Założyłem również wyższe clip-on'y. Jak będzie napiszę gdy sezon ruszy :)
Ale zakładam, że w mieście lepiej, na trasie pasowało mi na oryginalnych.


15 gru 2015, o 06:14
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 kwi 2012, o 17:54
Posty: 468
Lokalizacja: w-wa
Płeć: mężczyzna
Moto: Aprilia Shiver 750
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
a ból nadgarstków to nie przypdakiem zła pozycja na moto i opieranie sie o kiere ?

_________________
SV 650SA -> Aprilia Shiver 750


15 gru 2015, o 08:29
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Również uważam że to pozycja nie do końca wypracowana. Bólowi nadgarsków sprzyja trzymanie w s-ce kierownicy niczym byka za rogi :obity: Zapomnisz o boleściach jeżeli wyrobisz w sobie nawyk trzymania łokci przy sobie i opuszczonych do dołu. A łapy na kierę kładziesz niczym dłonie na piersi :obity:
Wwiem-wiem, ale to najszybciej facetom dociera do mózgów takie porównanie :hahaha:
No i nie ściskasz jakby ci miała uciekać a będzie :spoko: .

Wymienisz klipony na wyższe to zmasakrujesz świetne umiejscowienie tułowia jakie masz teraz przy żwawszej jeździe.

(bonus extra to samoczynne podtrzymywanie kaloryfera z mozołem wypracowanego. A to się podoba , no wiadomo komu :obity: )


15 gru 2015, o 08:52
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 wrz 2015, o 19:41
Posty: 857
Lokalizacja: Olkusz
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Nie do końca się z tobą zgodzę.
Pozycja w esce zmusza do przeniesienia części ciężaru na ręce.
Ja mocniej ściskam bak nogami przez chwilę żeby ręce odpoczely.


15 gru 2015, o 09:32
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 gru 2013, o 00:50
Posty: 1975
Lokalizacja: SM
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650S'99
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Nie wiem jak wy ale jak odciążam ręce (robię to co pisał Rozkosmany - łokcie przy sobie i ugięte, kierownica luźno w łapkach) to zaraz mnie plecy albo dupa bolą, obojętnie jakiej pozycji nie przyjmę. Dlatego jak jadę gdzieś w dłuższą trasę, a nie ganiam po winklach to wole "wisieć" na kierownicy - ból nadgarstków jest dużo łatwiejszy do zniesienia niż pleców. Chociaż pod koniec tego sezonu znalazłem sobie już jakąś pokraczną pozycje w której po dłuższej jeździe nie boli mnie nic :v

Z tym że ja jestem dosyć wysoki (188cm) i nie wymiarowy, nie wiem jak u innych to wygląda;)

_________________
CBR 125R '07-->SV650S '06-->DR350S '91-->RM125 '95-->SV650S '99


15 gru 2015, o 11:35
Zobacz profil WWW
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 maja 2013, o 20:47
Posty: 251
Płeć: mężczyzna
Moto: RSV1000 Factory
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Ja w sumie najdłuższą trasę jaką zrobiłem jednego dnia to 1000 kilometrów z małym hakiem. Na żadne bóle nie możliwe do zniesienia nie narzekałem (wiadomo, coś tam bolało, ale to był ból do zignorowania). Mnie w dłuższej trasie zawsze łapie kryzys po ~100km, wtedy robię przerwę i mogę jechać jechać. Może warto spróbować takiej taktyki? Do tego staram się nie siedzieć za długo w jednej pozycji i trochę się przemieszczam w siodle. Risery to też jest jakaś opcja, obniżenie siedzenia to słaby pomysł bo będzie w nim mniej gąbki. Może żelowa wkładka załatwi sprawę?

_________________
Moja (R)SV -> http://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=9&t=15673&view=unread#unread


15 gru 2015, o 15:44
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 27 lut 2010, o 19:31
Posty: 156
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Jestem zdania, że pozycja do poprawy. Trzeba odciążyć ręce, za pomocą grzbietu i nóg. Nacisk powinien być wywierany na podnóżki, nie na manetki. Opierasz się na kierownicy odruchowo, nieświadomy tego, że przy hamowaniu ta siła się spotęguje i przy chwilowym zblokowaniu koła leżysz od razu. Na szkoleniu podczas hamowania, karzą lewą rękę zdejmować z kierownicy, żeby kursanta nauczyć pracować nogami i grzbietem. Na początku bolą uda i plecy, potem jak się trochę wzmocnią, jest już tylko lepiej. No i jak fajnie się kieruje, luźnymi rękami...

_________________
Kawasaki Z750S 06' Jedź i daj jechać innym...


15 gru 2015, o 22:11
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lip 2015, o 06:23
Posty: 637
Lokalizacja: mapenzi
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s K7 we wiśni
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Mnie osobiście pozycja na esce w trasie nie przeszkadza - jest dobrze :)
Natomiast w mieście jest to uciążliwe...na pewno opieram się na nadgarstkach, ale wymusza to trochę właśnie niska kierownica.
Jeszcze nie jeździłem z wyższymi clip-on`ami, ale wydaje mi się to jedynym kompromisem gdy chcemy trochę wyżej łapki trzymać.
Risery i kiera z enki wydaje mi się nieporozumieniem w tym wypadku...


15 gru 2015, o 22:28
Zobacz profil
motorowerzysta

Dołączył(a): 31 mar 2015, o 17:22
Posty: 84
Płeć: mężczyzna
Moto: SV1000S 2007
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Sam ból nadgarstków może też być spowodowany złym ustawieniem klamek sprzęgła i hamulca. Po wciśnięciu klamek nadgarstek powinien być prawie w linii prostej z przedramiem. Zwróć uwagę czy nie masz klamek ustawionych zbyt wysoko.


15 gru 2015, o 22:42
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lip 2015, o 06:23
Posty: 637
Lokalizacja: mapenzi
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s K7 we wiśni
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Zmieniałem clipony, manetki, klamki...poustawiam wszystko i musi być komfortowo :)


15 gru 2015, o 22:57
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
:hmm:
Dziaku, pewno coś w tym jest co piszesz ze wzrostem. Ja mam całe 170 i raczej mały zasięg ramion i mnie się bardzo łatwo jest wpasować w SV-ke i jest bardzo wygodnie (młoda się zbija czasami że mam lepszy stosunek długości nóg do reszty ciała jak jej koleżanki :obity: ) Rąk nie mam podciągniętych do siebie i to zapewne pomaga.
Ale z innej pary kaloszy to być może masz jakieś lekkie skrzywienie kręgosłupa, jak każdy w zasadzie choćby z powodu asymetrii w budowie (każdy z nas ma którąś rękę i nogę dłuższą niż ta przeciwległa. Wiem bo mam ortopede w rodzinie ) I za tą kompensację w długościach odpowiedzialne są mięśnie w krzyżu. Jeżeli są nieco słabe to będzie bolało. Najlepszym lekarstwem to jest rower do tego żeby kondyche sobie na motocykl robić.
Uwierz mi na słowo że działa fantastycznie.
Mięśnie wyrobią sią nawet nie zauważysz kiedy i zapomnisz o boleściach.
BlackN święte słowa napisał. A weź teraz popatrz jak śmigają co niektórzy na moto.
Normalnie wyglądają na takich motocyklach z parafii jak nasza SV jak żaby które nadziewa się na pal a przedtem miały kłopoty z wys.... m się. Że o jakości prowadzenia już nie wspomnę.
:hahaha:
Jeszcze jak stopy oparte prawie piętą na podnóżkach a czubki butów zwiększają opory to już wogóle leżę.
W kategorii estetycznej że tak powiem u mnie nie załapują się nawet na 1 punkt.

No teraz to co uważam za równie istotne. Jeżeli stopy oprzemy tak że set w zasadzie gdyby nie buty to moglibyśmy chwycić palcami (nóg oczywiście) to po pierwsze: Stopa jest ułożona równolegle do jazdy. Pięta sama z siebie pójdzie do góry. Ale pozycja nogi jest zdecydowanie sprzyjająca dla reszty. Raz że automatycznie kolana lądują tam gdzie mają być a po drugie fizjologicznie i samo z siebie kąt tyłowia uzyska ok 90 stopni.
Pleców nie masz wtedy wygietych w okolicy krzyża a jednocześnie bańka ne sterczy ci ponad owiewkę cholera wie gdzie. A ręce wtedy same z siebie łapią się kierownicy tak jak powinny.
Każda zaś zmiana biegu czy też użycie tylnego hamulca powoduje że nie robimy tego wyginając tylko samą stopę.
Co jest cholernie niewygodne a wymaga jakby delikatnego zaangażowana całej nogi.
Wbrew pozorom takie zmienianie biegów czy też hamowanie >kolanem< jest o niebo szybsze i precyzyjniejsze.
Nie wiem czy mam absolutna rację bo człowiek uczy się całe życie i czasami wiele czasu poświęca na walkę ze złymi nawykami. Ale ja tam osobiście pierdyknę dystans z UK do PL tylko z przerwami na tankowanie i szluga.
Oczywiście padam już na mordę gdy dojadę do dziadków ( bo to do zamojskiego i całe PL trza przeharatać jeszcze) Ale padam już generalnie wtedy raczej z niewyspania niż z tego że mnie bola plecy, ręce czy też cztery litery.
A teraz weź Karolinę np. Ona na takim wytrząsaczu do plomb jak ZXR potrafi przejachać to samo :obity:

---ale walnąłem elaborat :O

ed: zapomniałem- jak już tak dobrze siedzimy to zakres prędkości cos w okolicy 160-180 km/h ma to do siebie że powietrze które napiera nam na ramiona całkowicie kompensuje wagę tułowia. I wogóle żadnych mięśni nie trzeba wtedy uzywać :obity: Normalnie wisi się wręcz w stanie nieważkości :spoko:


Ostatnio edytowano 15 gru 2015, o 23:21 przez Rozkosmany, łącznie edytowano 1 raz



15 gru 2015, o 23:04
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 lut 2010, o 12:42
Posty: 3213
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650 SS
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Rozkosmany napisał(a):
łapy na kierę kładziesz niczym dłonie na piersi :obity:
)

Dziękuję. Jak zawsze, niezawodnie wyczerpałeś temat.

_________________
Najlepszą metodą tunningu jest obniżenie masy. Masy motocyklisty.


15 gru 2015, o 23:07
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
a tam zaraz wyczerpałem. Właśnie tutaj można najwięcej rozwinąć i każdy ma jakies spostrzeżenia warte uwagi


15 gru 2015, o 23:24
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 lip 2015, o 06:23
Posty: 637
Lokalizacja: mapenzi
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s K7 we wiśni
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Rozkosmany napisał(a):
:hmm:
jak już tak dobrze siedzimy to zakres prędkości cos w okolicy 160-180 km/h ma to do siebie że powietrze które napiera nam na ramiona całkowicie kompensuje wagę tułowia. I wogóle żadnych mięśni nie trzeba wtedy uzywać :obity: Normalnie wisi się wręcz w stanie nieważkości :spoko:


W trasie tak, ale po mieście to ciężko się tak poruszać :)


16 gru 2015, o 00:06
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 sie 2013, o 21:06
Posty: 2164
Lokalizacja: Crewkerne
Płeć: mężczyzna
Moto: SV 650S
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Oczywiście że trudno. Tylko ile poruszamy się po mieście? Nawet jeżeli niewygodnie to nie da się tego wytrzymać ?
Przecież jazda motocyklem sama z siebie jest fajna to chyba nikt nie padnie po godzince czy dwóch.
No ale może ja jestem dziwny że nie walę 1000 kilosów dziennie po światłach :hmm:


16 gru 2015, o 09:01
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lip 2012, o 18:46
Posty: 1729
Lokalizacja: 3-miasto
Płeć: mężczyzna
Moto: Versys; SV650N
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Rozkosmany napisał(a):
Najlepszym lekarstwem to jest rower do tego żeby kondyche sobie na motocykl robić.
Uwierz mi na słowo że działa fantastycznie. Mięśnie wyrobią sią nawet nie zauważysz kiedy i zapomnisz o boleściach.


Może i działa, ale o boleściach nie zapomni :) Ja z rowerem swego czasu związany byłem prawie że zawodowo, teraz hobbystycznie śmigam po lasach. Bóle będą zawsze towarzyszył, bo to nienaturalne siedzieć w bezruchu kilka godzin.

_________________
Gdzie zaczyna się pasja, tam kończy się ekonomia.


16 gru 2015, o 12:53
Zobacz profil
motocyklista
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 maja 2015, o 17:41
Posty: 157
Płeć: mężczyzna
Moto: sv 1000s
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
poza pozycją ja pomagam sobie trochę nogami/udami, żeby odciążyć nadgarstki zwłaszcza przy wytrącaniu prędkości i odchylanie się do tyłu. Jeżeli chodzi o tyłek to zawsze można przerobić siedzenie i wrzucić tam jakąś żelową wkładkę czy inne specyfiki.


16 gru 2015, o 13:09
Zobacz profil
SV Rider
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 mar 2012, o 00:41
Posty: 2924
Lokalizacja: Bezrzecze/Szczecin
Płeć: mężczyzna
Moto: Bawaria...
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Podsumowując... chcesz turystyki kup turystyka, a nie męczysz się na SVce. Raczej nikt nie kupuje Gixxów, Bladów i innych supersportów po to, żeby robić po 1000km dziennie w trasie. Da się, ale po co? :hmm: Kup coś z wyprostowaną pozycją i wygodną kanapą, a jak potrzebujesz do tego emocji sportowych to i takie motocyklowe mieszanki idzie znaleźć. SVka z pewnością nie jest motocyklem stricte turystycznym. Jak chcesz ten sam silnik to kup DLa.

_________________
www.poomoc.pl


16 gru 2015, o 15:19
Zobacz profil
motocyklista

Dołączył(a): 27 lut 2010, o 19:31
Posty: 156
Post Re: Poprawa komfortu jazdy.
Rozkosmany napisał(a):
Oczywiście padam już na mordę gdy dojadę do dziadków ( bo to do zamojskiego i całe PL trza przeharatać jeszcze


Pochodzisz z tych stron co ja, tylko województwo nam zabrali...:)

_________________
Kawasaki Z750S 06' Jedź i daj jechać innym...


16 gru 2015, o 20:55
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by STSoftware.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL