Nie wiem czy słyszeliście ale A4 dla motocykli ma być bezpłatna , i prawdopodobnie dla aut osobowych też. Wreszcie ktoś pomyślał i doszedł do wniosku że te pojazdy najmniej ją niszczą.

Skąd takie info?

A widziałem info na TVP 3.

Oby to była prawda i się sprawdziło w realu .

Z tego co czytałem, to brak opłat dotyczy tylko odcinków będących obwodnicami miast....

w rzeczy samej. tylko maja tak byc obwodni ce miast czyli osobicie dla mnei bez zmian

Eeeeee to lipa jak tylko obwodnice miast. Dla moturów by mogły być całkowicie bezpłatne te autostrady.

Jedi, nie taka znowu lipa, bo już słyszałem pomysły, żeby obwodnice też płatne były. Jak widać, na szczęście upadł.

Tak - chodziło jedynie o fragmenty autostrad (i dróg ekspresowych) będące obwodnicami miast. Moim zdaniem to i tak kompletnie na opak: cieszymy się i media odtrąbiają zwycięstwo 'nie będzie płatnych obwodnic!' - zamiast popukać się w głowę - co za idiota wymyślił 'płatne obwodnice'. To co ma pomóc skanalizować ruch i zwiększyć płynność w czyimś chorym umyśle zaczęło przybierać formę kolejne∆ maszynki do wyciskania podatnika...ehh... assurdo!

I tak dalej grzebią przy pomyśle 'płatnych dróg ekspresowych'.... Marzy mi się Kanada... mimo ograniczenia do 100 km/h na autostradach

Jeżeli chodzi o Amerykę i Kanadę to tam opłaty za wjazd na autostrady liczy się w centach. To tak samo jakby u nas w groszach. A nie, że ja chcę się przejechać do Krakowa autostradą z Wrocławia i z powrotem to muszę wyskoczyć z połowy swojej dniówki na opłatę samego wjazdu. Nie wspomnę już o cenie paliwa.

Zasadniczo, w kraju pachnącym żywicą autostrady są bezpłatne - sprawdzone. W Stanach też nie płaciłem, ale to akurat było dawno i może po 11 września się coś zmieniło ) (może niektóre stanowe?).

Mnie u nas irytuje to, że firmy typy Stalexporty siedzą głęęęęęboko w polityce, są niemal autonomicznymi państwami w naszym jakże pięknym kraju. Kręcą prawem jak im wygodnie (choćby te sławetne zapisy uniemożliwiające podnoszenie standardu dróg w odległości X od autostrady...ehhh). Śmiesznie tak (i straszno) - zamiast zachęcić kierowców fajnym produktem (drogą) to zmuśmy ich do korzystania (i płacenia). Hm, wszak... większość ceny paliwa to.. opłaty drogowe. Aaa... zapomniałem, że przecież ustawa nie definiuje tych środków jako środki celowe i... trafiają do ogólnego wora...

W Niemczech jest tak (tak kiedyś słyszałem), że motocykle i samochody nie płacą za autostrady. Tylko ciężki sprzęt typu TIR musi za przejazd płacić. I w sumie takie samochody najwięcej psują nawierzchnie, a przez to zdaje się naliczają opłaty.