Erłopejska model akurat od lat stał na półce i niczym zaczarowana żaba czekał na dotknięcie magicznej różdżki..

CPN też kupiony ??
Starsze vtrki wyglądają bardziej lekko wg mnie niżeli SP. Tak czy siak najs bajk.

łooo konkretny sprzęcior Monte

Monte wincyj zdjęć i najlepiej załóż temat

Montana dawaj konia do galerii a nie pucujesz tam godzinami

Spokojnie, coś tam skleję i zapodam
Co do spalania to zrobiłam już ponad 500km na powrocie do domu i przy spokojnej jeździe bidy nie ma 6,5-7l

super wynik. a jaki to ma bak?

Zbiornik 16 litrów, a od 2001 ma 19 litrów. Spalanie w mieście dwucyfrowe, poza miastem przy dynamicznej jeździe również. Tankownie co 150 km

tez tak mam no i co zrobisz. kochaj albo rzuc

Espek ma zbiornik 18L, może starszy Firestorm miał 16L bo wiem, że ludzie psioczyli na to (i w nowszych potem powiększyli). Poza tym to nie taki minus bo tak czy siak w trasie trzeba rozprostować kości wiec postój na tankowanie się przydaje

Grunt to znaleźć w każdej sytuacji jakieś pozytywy

Wiedziałam z czym się wiąże posiadanie takiego motocykla ale zanim się zestarzeję chcę w życiu spróbować wszystkiego z bagażem też rewelacji nie ma, wydechy wysoko więc sakwy odpadają. Jechałam z tankbagiem zamontowanym na zadupku bo przez pochyloną pozycję nie wejdzie mi na bak, braknie rąk żeby dostać do kierownicy Dużo kompromisów ale dźwięk ma taki, że świniom na klacie jeży się włos

Tak to jest z tymi motocyklami, że nie można mieć wszystkiego.
Najbardziej praktyczny motocykl jaki miałem to duży bandit, ale brakowało mu takiego jakby... seksapilu.
Teraz nie mam grzanych manetek, kufrów, ABSu, owiewek itd., ale i tak jest zajebiście
Przede wszystkim z motocyklami ślubu nie bierzemy i zawsze można zmienić

Jeśli chodzi o bagaż to do Streeta kupiłem sobie plecak motocyklowy. Na XLMoto była przecena z ponad 400zł na 90zł.... Rewelacja jakaś to nie jest, ale za tą kasę spoko.

Jak będziesz miała okazję to spróbuj polatać Ducą serii S4 /R /RS na przelotowych kominach. Świniom nie tylko włos na klacie się będzie jeżył, ale puszczą im pewnie zwieracze. Mi podczas pierwszych kilometrów również było blisko do tego

Gratuluję Aniu!

Leżę, kwicze, nie oddycham. Włos na klacie mi się zjeżył. I trwało to 30 minut.

Miałem tak samo, w końcu znalazłem moto właśnie z takim seksapilem (czy SX od razu po SV to raczej nie, trzeba pojeździć czymś pomiędzy, aby później móc dać szansę tym 150 konikom no i dużo większej masie)

Brzmi jakbyś opisywał swój orgazm No no, w Twoim wieku i taka kondycja, pozazdrościć!

To Ty Aniu nie wiesz, że w tym względzie, to kondycja z wiekiem rośnie
Motocykl szatan - dasz się "karnąć"?

No umarłem!!! Mistrzyni ciętej riposty.


P.S. i tak Cię nienawidzę! Genialny sprzęt.