Aproject.pl – Jacek Kuczyński, Lublin Firma istnieje na rynku od 1997 roku. Obecnie zajmuje się produkcją i dystrybucją urządzeń do nowoczesnych samochodowych instalacji gazowych, przede wszystkim komponentów do systemów wtrysku sekwencyjnego fazy rozprężonej gazu propan – butan. Oficjalny przedstawiciel lo.gas na polskim rynku.
Do Warszawy lubelska firma przyjechała pięknym Suzuki SV1000 zasilanym… LPG. Od razu pojawiło się wielu chętnych, padały trudne pytania. Pan Jacek był sam zaskoczony takim odbiorem zakręconych motocyklistów.
- Na razie nie wiadomo jakie wymagania musi spełnić taki motocykl. Jedno co wiem, to to, że ten model jeździ. I to całkiem szybko – mówił przedstawiciel firmy z Lublina
Dodajmy, że zbiornik na gaz pochodzi z seryjnej produkcji Stako, a jednostka centralna to Mini Roxi (Gas Injection Controller). Chociaż to jednostka testowa budziła wielkie zainteresowanie zwiedzających. Podpatrywaliśmy, bardzo dociekliwi byli właściciele Harleyów-Davidsonów. Czyżby legenda za dużo paliła? Właściciel firmy obiecał przybliżyć tajniki rekonwersji Suzuki SV1000 na firmowej stronie http://www.aproject.pl.
Poniżej zdjęcia jakie udało mi się zrobić, bo spotkałem człowieka osobiście naprawdę zaimponował mi chwilę pogadaliśmy poopowiadał mi na ten temat ale niestety nie potrafię powtórzyć jego słów. Strona narazie w budowie więc pewnie tam będzie można przeczytać o tym projekcie.
Dołączył(a): 6 lip 2010, o 13:57 Posty: 28
Płeć: mężczyzna
Re: Lyter na... gaz :)
Ja nie chcę nikogo obrażać, ani wyzywać od zapalniczek, ale sam nie zagazowałbym samochodu (no chyba, że jakiś wół roboczy) ani tym bardziej motocykla. Dla mnie jakaś masakra. Może na następnych targach będzie SV z przyczepką a na niej generator gazu drzewnego Trzeba będzie pilnować tylko żeby wybrać trasy w lesistych rejonach.
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
Re: Lyter na... gaz :)
Rożnica pomiędzy szlifem z bakiem z benzyną a szlifem z bakiem z lpg jest taka, że lpg ma parę tysięcy psi ciśnienia w zbiorniku Ja czekam aż wyjdą sportowe moto elektryczne. Nie tylko będę mógł go sobie naładować w garażu lub gdzie kolwiek na mieście, ale również nie będą wydzielać spalin. Narazie kosztują 3 razy tyle co normalne moto ale za parę lat będą tanie .
Wiem że nie będą brzmieć tak jak spalinowe silniki ale to jest cena którą jestem gotowy zapłacić za mniej spalin w powietrzu i możliwość tankowania w domu
_________________ Trawa jest zawsze bardziejzielona po drugiej stronie płotu Ego nihil timeo, quia hihil habeo
1 maja 2011, o 20:51
I'm not a hero
SV Rider
Dołączył(a): 5 sie 2010, o 16:48 Posty: 1679
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k3
A co Ci spaliny przeszkadzają? Prąd to syf, bo skąd mamy prąd? Ze spalania węgla= większy syf niż spaliny z benzyny. Dziękuje, dobranoc.
Niech najpierw zrobią elektrownie wodne, wiatrowe, słoneczne i jakie tam inne (bezpaliwowe) w Polsce i dopiero będzie można mówić o ekologii w pojazdach elektrycznych
_________________ SVNERWUS
2 maja 2011, o 00:26
Kilerpl
Klonowy orator
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
Po co mu bak? Gdzie wydech? Motocykl powinien mieć wydech!
Po jaka cholerę mu wydech??
Ironia...
_________________ SVNERWUS
2 maja 2011, o 01:05
mr0zd
SV Rider
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 20:08 Posty: 922
Płeć: mężczyzna
Re: Lyter na... gaz :)
Razor napisał(a):
mr0zd napisał(a):
A co Ci spaliny przeszkadzają? Prąd to syf, bo skąd mamy prąd? Ze spalania węgla= większy syf niż spaliny z benzyny. Dziękuje, dobranoc.
Niech najpierw zrobią elektrownie wodne, wiatrowe, słoneczne i jakie tam inne (bezpaliwowe) w Polsce i dopiero będzie można mówić o ekologii w pojazdach elektrycznych
Wodne w Polsce nie mają sensu, tak samo słoneczne. Jedyna nadzieja w wiatrowych farmach, ale ekologom to się nie podoba bo ptaki giną na wirnikach Ku*** po prostu masakra co się dzieje
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
Re: Lyter na... gaz :)
mr0zd napisał(a):
A co Ci spaliny przeszkadzają? Prąd to syf, bo skąd mamy prąd? Ze spalania węgla= większy syf niż spaliny z benzyny. Dziękuje, dobranoc.
W Polsce większość elektryczności jest wytwarzana przez spalanie węgla, coraz więcej krajów jednak zaczyna inwestować w technologie bardziej przyjazne środowisko. Prąd będzie bardziej "czysty" niż spalanie paliwa. Mówimy tutaj o przyszłości i na pewno te systemy będą ulepszane. Tyle elektryczności co dom zużywa z wszystkimi gadżetami wpiętymi 24h/dobę parę więcej pojazdów elektrycznych nie zrobi dużej różnicy W Kanadzie jest teraz w budowie sieć gniazdek przy których będzie można szybko naładować samochód płacąc kartą. Wyjdzie jakieś 10 razy taniej niż tankowanie paliwa ale, samochody elektryczne są jeszcze dużo droższe od spalinowych. Za kilka lat powinno się to zacząć zmieniać i ceny pójdą w dół.
_________________ Trawa jest zawsze bardziejzielona po drugiej stronie płotu Ego nihil timeo, quia hihil habeo
2 maja 2011, o 01:08
mr0zd
SV Rider
Dołączył(a): 19 cze 2010, o 20:08 Posty: 922
Płeć: mężczyzna
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
Re: Lyter na... gaz :)
mr0zd napisał(a):
200KM i 12h ładownia. Dzięki
12 godzin?? Samochód można naładować w 3 . To dopiero początki, jak wejdą wysoko wydajne baterie to wszystko się ulepszy. Popatrzcie jakie były pierwsze samochody z silnikami spalinowymi. Teraz to by nawet nikt na nie nie popatrzył
_________________ Trawa jest zawsze bardziejzielona po drugiej stronie płotu Ego nihil timeo, quia hihil habeo
Teraz pytanie... jak będą się kształtować ceny energii elektrycznej. Nie wierzę, że wtedy pozostaną na dotychczasowym poziomie. Wszyscy wiemy ile kosztuje koszt wydobycia i produkcji jednego litra paliwa, a ile za nie płacimy tankując je do baku. I oszczędności na tym sposobie zasilania nie będą takie jak dziś. Nadpłacimy to też pewnie oglądając TV lub pisząc przy kompie na forum i korzystając z reszty urządzeń elektrycznych. Mówi się ekologia.... a kto wspomina o użytych akumulatorach ich trwałości, potrzebie wymiany i utylizacji? Nie sądzę, żeby wytrzymywały tyle lat co nasze silniki.
_________________ One love, one passion - only motorcycles!
2 maja 2011, o 20:57
selisek
SV Rider
Dołączył(a): 23 lut 2010, o 18:06 Posty: 673 Lokalizacja: Kraków/Kęty
Re: Lyter na... gaz :)
Elektrownie wodne to ogromne nakłady kapitałowe i duża ingerencja w środowisko naturalne. Ponadto przede wszystkim służą jako elektrownie działające w szczycie, a nie jako stałe zasilanie. Nasłonecznienie w Polsce jest zbyt niskie na opłacalność elektrowni słonecznych. Ledwo co, opłacalne są elektrownie na pustyniach Elektrownie wiatrowe, są duże, potrzebują dużo otwartej przestrzeni. Ponadto głównym problemem jest hałas i o to się plują ekolodzy. Dlatego dobrym miejscem na farmy wiatrowe jest linia przybrzeżna, co nie pomoże w zapotrzebowaniu na południu Polski. Inwestycje w elektryczność to perspektywa 20-30 lat. Tego nie zbuduje się z dnia na dzień. Perspektywa elektrycznych aut to 10 lat, więc mamy przejebane. W 2013 roku przewiduje się pierwsze braki prądu ze względu na przekroczenie zapotrzebowania zdolności produkcyjnych. Zaniedbania w rozwoju infrastruktury przez dziesiątki lat są temu winne. Jestem za atomówkami, gdzie materiał radioaktywny zamknięty jest w kulkach grafitowych, zapobiegając całkowicie zagrożeniu przedostania się go do otoczenia. Temperatura topnienia rdzenia dużo niższa od grafitu. Znacznie redukuje się też zapotrzebowanie na słodką wodę do chłodzenia.
_________________ Suzuki SV 650 99' - niebieska
2 maja 2011, o 21:50
I'm not a hero
SV Rider
Dołączył(a): 5 sie 2010, o 16:48 Posty: 1679
Płeć: mężczyzna
Moto: SV650s k3
Re: Lyter na... gaz :)
selisek napisał(a):
Elektrownie wodne to ogromne nakłady kapitałowe i duża ingerencja w środowisko naturalne. Ponadto przede wszystkim służą jako elektrownie działające w szczycie, a nie jako stałe zasilanie.
No nie do końca... Zwykle wyobrażenie o elektrowniach jest właśnie, że działają w szczycie energetycznym, tj np elektrownia porąbka-żar, albo czorsztyn-sromowce... ale proszę zwrócić uwagę ile jest (a raczej ile mogłoby być więcej, tylko nie ma na to kasy z reguły) elektrowni na rzekach... Są to elektrownie nie wysokościowe, tylko przepływowe... Instalowane są zwykle przy jazach na większych rzekach.
Ot taka mała ciekawostka: W Krakowie, na stopniu Kościuszki, jest elektrownia wodna (mała) należąca do... Kościoła Jako jedyny obiekt tego typu w polsce należy do Kościoła, jej budowa została sfinansowana ja jakiejś tam fundacji...
_________________
2 maja 2011, o 22:52
Kilerpl
Klonowy orator
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
Re: Lyter na... gaz :)
Opal napisał(a):
Teraz pytanie... jak będą się kształtować ceny energii elektrycznej. Nie wierzę, że wtedy pozostaną na dotychczasowym poziomie. Wszyscy wiemy ile kosztuje koszt wydobycia i produkcji jednego litra paliwa, a ile za nie płacimy tankując je do baku. I oszczędności na tym sposobie zasilania nie będą takie jak dziś. Nadpłacimy to też pewnie oglądając TV lub pisząc przy kompie na forum i korzystając z reszty urządzeń elektrycznych. Mówi się ekologia.... a kto wspomina o użytych akumulatorach ich trwałości, potrzebie wymiany i utylizacji? Nie sądzę, żeby wytrzymywały tyle lat co nasze silniki.
Prąd będzie szedł w górę tak samo jak idzie teraz, pojazdy elektryczne nie są aż takie prądorzerne. Jeden komputer ciągnie do 1000W.
selisek napisał(a):
Elektrownie wodne to ogromne nakłady kapitałowe i duża ingerencja w środowisko naturalne. Ponadto przede wszystkim służą jako elektrownie działające w szczycie, a nie jako stałe zasilanie. Nasłonecznienie w Polsce jest zbyt niskie na opłacalność elektrowni słonecznych. Ledwo co, opłacalne są elektrownie na pustyniach Elektrownie wiatrowe, są duże, potrzebują dużo otwartej przestrzeni. Ponadto głównym problemem jest hałas i o to się plują ekolodzy. Dlatego dobrym miejscem na farmy wiatrowe jest linia przybrzeżna, co nie pomoże w zapotrzebowaniu na południu Polski. Inwestycje w elektryczność to perspektywa 20-30 lat. Tego nie zbuduje się z dnia na dzień. Perspektywa elektrycznych aut to 10 lat, więc mamy przejebane. W 2013 roku przewiduje się pierwsze braki prądu ze względu na przekroczenie zapotrzebowania zdolności produkcyjnych. Zaniedbania w rozwoju infrastruktury przez dziesiątki lat są temu winne. Jestem za atomówkami, gdzie materiał radioaktywny zamknięty jest w kulkach grafitowych, zapobiegając całkowicie zagrożeniu przedostania się go do otoczenia. Temperatura topnienia rdzenia dużo niższa od grafitu. Znacznie redukuje się też zapotrzebowanie na słodką wodę do chłodzenia.
Lepszy sposób na wytwarzanie elektryczności i tak będą musieli znaleźć, bo nawet bez pojazdów elektrycznych zużywamy coraz więcej prądu rok po roku. Skoro i tak muszą się uporać z tym problemem to dodatkowe 2000W na dom nie zrobi różnicy. Wypalam około 300-500$ miesięcznie benzyny, nawet jeżeli prąd by poszedł do góry 300% to i tak jeździło by się na nim bardzo tanio.
_________________ Trawa jest zawsze bardziejzielona po drugiej stronie płotu Ego nihil timeo, quia hihil habeo
Wypalam około 300-500$ miesięcznie benzyny, nawet jeżeli prąd by poszedł do góry 300% to i tak jeździło by się na nim bardzo tanio.
Nie narzekaj chłopie, u was i tak jest pewnie 2 razy tańsza benzyna niż w polsce, a średnia krajowa jest pewnie ze 3 razy wyższa niż u nas...
_________________ SVNERWUS
3 maja 2011, o 23:27
Kilerpl
Klonowy orator
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
Re: Lyter na... gaz :)
Razor napisał(a):
Kilerpl napisał(a):
Wypalam około 300-500$ miesięcznie benzyny, nawet jeżeli prąd by poszedł do góry 300% to i tak jeździło by się na nim bardzo tanio.
Nie narzekaj chłopie, u was i tak jest pewnie 2 razy tańsza benzyna niż w polsce, a średnia krajowa jest pewnie ze 3 razy wyższa niż u nas...
Nie narzekam tylko zaznaczam że w moich oczach elektryczne pojazdy mają przyszłość . Benzyna 91 octanowa (około 95 octanów europejskich) kosztuje w przeliczeniu 4.20 zł za litr, a więc aż taka tania nie jest szczególnie że przeciętny kowalski nie zrobi mniej niż 3000 km na miesiąc. Co do średniej to nie wiem bo jestem obecnie bezrobotny (od 3 miesięcy), znaczy pracowałem 2 dni ale dzisiaj odszedłem bo za mało płacili a za dużo oczekiwali Mogę wam wyliczyć ile tutaj życie kosztuje miesięcznie jeżeli chcecie ale temat nie był o tym
_________________ Trawa jest zawsze bardziejzielona po drugiej stronie płotu Ego nihil timeo, quia hihil habeo
4 maja 2011, o 01:36
Kilerpl
Klonowy orator
Dołączył(a): 28 kwi 2011, o 04:32 Posty: 839 Lokalizacja: GTA
Płeć: mężczyzna
Moto: nima :)
Re: Lyter na... gaz :)
Cytuj:
Wodne w Polsce nie mają sensu, tak samo słoneczne. Jedyna nadzieja w wiatrowych farmach, ale ekologom to się nie podoba bo ptaki giną na wirnikach Ku*** po prostu masakra co się dzieje
Tych ekologów powinno się na Syberię wysłać. Przyrody tam jest dużo i wirników też nie ma
_________________ Trawa jest zawsze bardziejzielona po drugiej stronie płotu Ego nihil timeo, quia hihil habeo