Nie widziałem tematu ogólnie o polityce, która przecież powoduje burzliwe i niekończące się dyskusje
Myślę, że znajdą się osoby chętne do rozmów. Może ktoś kogoś przekona do swoich racji.

Żeby od czegoś zacząć, zapytam: Czy jesteś zwolennikiem powszechnego prawa do posiadania broni?

Zrobiłeś mi dzień.

Posiadania i używania.... W kwestii wyboru egzemplarza to brałbym Vulcana. Wygodny i ekonomiczny.

Uważam, że na forum motocyklowym nie powinno być dyskusji politycznych, są one toksyczne i prowadzą jedynie do sporów (Jasna Góra np.). Ale co kto lubi.

nie ma co dyskutować moim zdaniem, trzeba by było odsunąć większość aktualnych polityków od władzy i dać szanse nowym, to jest jedyna opcja żeby coś się zmieniło, bo aktualni mają ten sam tok myślenia, niby mają inne kampanie a i tak g*wno zrobią

kikoks, racja. Moim zdaniem powinni zostać nie tylko odsunięci od władzy, ale w ogóle od sceny politycznej. Gdyby mieli trochę honoru to sami by to zrobili.

To ja się wypowiem na temat tej broni. Jestem za powszechnym dostępem do broni. Oczywiście musiałyby za tym iść różne zmiany prawa, zwłaszcza w przypadku obrony siebie i bliskich. I na pewno nie byłoby ciągle strzelanin na ulicach, jak to niektórzy mówią. Zapewne zdarzałyby się takie przypadki, ale są one wszędzie.

Pamietacie taki film pt. Armageddon ?
Jak Harry rozmawiał z zięciem?
Noo, generalnie to mnie się podoba jak on to zrobił. Z politykami wybrałbym podobną opcję, ale już nie na żarty.
Happy endu by nie było

Polityka-srolityka, Smoleńsk KU*WA!!!

Zamiast broni brzozy se zasadźcie i bijcie na gałązki. Drugiej hameryki nam potrzeba żeby pojeby do dzieci w szkołach strzelały? I 6-letni chłopcy w rurkach robiący sobie słitfocie z giwerką...

Nie jest u nas aż tak niebezpiecznie żeby broń była potrzebna do obrony własnej. Chyba że dożyję czasów kiedy wpuszczą do nas arabusów i innych islamistów to sama se czołg kupię.

Ja tam tylko miałem na myśli dopuszczalność użycia broni w stosunku do polityków. Poszedłbym ew. na ugode i zgodził się że np. w godzinach takich przerw jak w urzędach są to sie nie strzela

Dobre rozwiązanie polityki w kilku prostych krokach:
-zastrzelić polityków
-zastrzelić ich rodzinę
-zastrzelić ich dzieci
-zastrzelić ich znajomych
-każdego nowo powołanego polityka traktujemy wg. sugestii Pratchetta - wsadzamy zaraz po wyborach do ciupy, bo i tak będzie kręcił
-profit
Nie wieżę żadnemu przedstawicielowi tej :cenzura: profesji.

Skrajne? A pokażcie mi 5 "porzadnych" polityków od 89.

Olejcie temat o zydach:


PS. Nie, nie jestem narodowcem. To tylko inna forma gówna.

Aktualnie mamy zbyt poje*ane prawo żeby coś takiego wprowadzić. Przychodzi ktoś Cię okraść Ty go pobijesz lub kosę nożem i idziesz za kratki no bo on jest tym biednym i poszkodowanym, nosz kurrr...
Wiecie dlaczego w Polsce było tyle powstań m.in warszawskie bo każdy miał gdzieś schowany kawałek broni i w razie potrzeby wiedział jak go użyć. A dziś w razie wojny jesteśmy w dupie, stare F16 i inne przeżytki oraz pewnie zorganizowanie na poziomie obecnego systemu wyborczego (czytaj chaos) Maks 3 dni i nie ma Polski, bo szary obywatel nic nie zrobi.
Fakt faktem po wprowadzeniu takiego prawa na początku wzrosłaby liczba przestępstw spowodowanych przez jakichś oszołomów ale z czasem ludzie by przywykli. Jestem ZA, tylko wprowadzić jakieś dobre prawo i psychotesty i jak ktoś ma ochotę niech kupuje.

Według obecnego prawa (o ile dobrze pamiętam), to mając przy sobie broń, na którą masz pozwolenie nie wolno Ci być np. nietrzeźwym. Jak chcesz upilnować naród, który ściga się z Rosjanami o palmę pierwszeństwa w gorzelnictwie. Jak chcesz egzekwować badania lekarskie (psychotesty czy okulistę) do prawa posiadania broni skoro badania w medycynie pracy to kpina, badania na kursie na prawo jazdy to kpina, 20% zwolnień lekarskich w samej Policji to kpina? Jak chcesz egzekwować coroczne treningi strzeleckie? Do narzekania "na wszystko i wszystkich" doszłoby jeszcze, że nie dość, że nie budują autostrad i torów wyścigowych, to jeszcze strzelnic nam też nie budują!
Coś mi się wydaję, że ktoś tu się naoglądał za dużo filmów o Ameryce.

Według psychiatrów statystycznie co dziesiąty obywatel ma jakieś problemy z psychiką (swoją, żeby nie było niedopowiedzeń).

Wyluzujcie Panowie (szanowna płeć piękna, która zabrała głos chyba najtrzeźwiej podeszła do tematu). A co do politykierni, to mam nadzieję, że wszyscy, którzy się wypowiadają biorą czynny udział w wyborach, prawda? Żeby nie było: nikt z mojej rodziny nie jest nawet radnym czy choćby sołtysem, nie mówiąc o posłowaniu czy senatorzeniu, więc wcale ich nie bronię. Natomiast pisanie bzdur o wystrzelaniu całej rodziny trzy pokolenia w tę i nazad to trochę jakbym słuchał jakiegoś niedorozwoja (sam nie wiem czy emocjonalnego, psychicznego czy społecznego).

Odbieracie mi wiarę w ludzi takimi pierdołami o posiadaniu broni.

P.S. Bremic: trzeba było w "Kącik tetryka" napisać.

A widzisz komi, bo ja na przykład (ledwo bo ledwo) ale na taki odstrzał bym się załapał. Mógł bym rozwinąć temat, ale zaczynając ad personam zniechęciłeś mnie do dalszej dyskusji.

@Jankoś: To akurat zaszłość z czasów socjalizmu. Mieliśmy być strefą buforową a brak dostępu do broni zmniejszał "aktywną" niechęć do przyjmowania bratniej przyjażdni narodu rosyjskiego. przepisy obrony koniecznej to w najlepszym przypadku bardzo, bardzo ponury żart.

Wczoraj oglądałem taki oto film

http://www.filmweb.pl/film/Noc+oczyszczenia-2013-643609

Może to by się u nas przydało?

Oczywiście, że jestem za - pod pewnymi warunkami.
1.Aby posiadać broń musisz:
- mieć skończone 18 lat
- być trzeźwym (komi już wspomniał)
- badania lekarskie
2. Zmiana przepisów odnośnie np. obrony własnej. Trochę po amerykańsku czyli będąc na swojej posesji masz prawo obrony siebie i swojego mienia. Ktoś kto wchodzi na mój teren robi to na własne ryzyko.

Co do tego co napisała Montana "Drugiej hameryki nam potrzeba żeby pojeby do dzieci w szkołach strzelały" - większość takich przypadków odnotowywanych jest w stanach w których noszenie broni nie jest legalne. Dlaczego? Ponieważ gość który napada na takiej miejsca wie, że na 99% nikt tam nie będzie posiadał broni więc ma przewagę. Po cholerę ma napdać miejsce w którym ma pewność, że ktoś ma broń i może się nią obronić?
Ja czułbym się lepiej gdyby moja dziewczyna miała broń w torebce wracając o 21 z pracy, ona zresztą też. Warto zauważyć, że bandyta w miejscu gdzie broń jest nielegalna zawsze ma przewagę ponieważ jego te przepisy nie dotyczą. Wolałbym spotkając się z uzbrojonym bandytą spotkać się mając jednak broń wtedy mamy równe szanse, niż jej nie mając.
Druga sprawa, psychole i zwyrodnialce zawsze byli są i będą bez znaczenia czy broń palna jest legalna czy nie. Co za różnica czy gość zabije mnie pistoletem, RPG czy łyżką wazową?

"Nie jest u nas aż tak niebezpiecznie żeby broń była potrzebna do obrony własnej" - to bardzo dobrze, w takim razie nie byłoby potrzeby używania broni, ale na wszelki wypadek na moje życzenie chciałbym mieć prawo do noszenia jej.
I na koniec fajny argument który kiedyś usłyszałem. Skoro każdy człowiek z bronią to potencjalny zabójca to czy każdy mężczyzna to potencjalny gwałciciel?

Nie ma ludzi normalnych i nienormalnych, są tylko Ci pozamykani w zakładach i Ci którzy nie zostali przebadani


Co do tej nieszczęsnej broni..



18 lat? 18 lat toż to gówniarze jeszcze (mam 19 i za takowego się nadal uważam ) Myślę, że wiek minimum 21 lat lub nawet 24 byłby odpowiedni. Do tego Wyżej wspomniane badania lekarskie (psychiczne i fizyczne) no i skończone odpowiednie przeszkolenie. Oczywiście zezwolenie powinno dotyczyć jedynie broni długich i nie automatycznych tj. głównie strzelb, krótką można by było zbyt łatwo wnieść tam gdzie jej nie powinno być a automatyczna.. no to chyba wiadomo jak skończyła by się sytuacja gdyby dwóch sąsiadów się pokłóciło i obydwoje mieli by po kałachu

takie jest moje zdanie na ten temat

Wiek nie jest żadnym wyznacznikiem wg mnie ... Są ludzie w wieku 40 lat którzy reprezentują poziom 13 latka i odwrotnie(ale oczywiście minimum 18 lat powinno być). Rozbudowane testy psychologiczne i wynik w 100% potwierdzający, że dana osoba może mieć broń. Oczywiście jestem w ogóle temu przeciwny i mam zdanie takie jak Montana.

A to dlaczego? To nie jest temat do marudzenia tylko dyskusji na ciekawe i mniej lub bardziej ważne tematy.


Ci tzw. wojujący islamiści zaczynają powoli wkraczać do Europy (Londyn, Paryż). Polska również wypowiedziała wojnę Kalifatowi zatem istnieje ryzyko, że i u nas się pojawią. A my jesteśmy kompletnie rozbrojeni. Do tego mamy takie prawo, że jak ten Muzułmanin będzie swoim zwyczajem chciał obciąć komuś głowę i jakimś cudem ktoś z legalnej broni go w porę zastrzeli to może mieć niekończące się problemy. A jak nikt nie ma broni to co? Uciekamy? Rzucamy w niego kamieniami? Ewentualnie dzwonimy na policję, żeby przyjechała pomóc człowiekowi bez głowy. Albo heroicznie sami próbujemy pomóc i możemy, jak to w pewnym kawale, "stracić głowę dla jakiejś dupy"

To oczywiste, że nie można by było tak po prostu udostępnić wszystkim pistolety. Z tym musiałoby się mocno zmienić prawo oraz oczywiście myślenie ludzi, ale to akurat jest bardziej złożony i czasochłonny proces.

A ja jestem na NIE!
Dlaczego? A dlatego że nasz naród (sory jeśli kogoś uraziłem) nie jest mentalnie przygotowany do posiadania broni palnej. Ktoś by się dorwał, chciał przykozaczyć przy znajomych, impreza, alkohol też swoje robi. W PL nie ma aż takiego zagrożenia ze strony "obcych" czy ludzi czy kogoś tam innego. Wiadomym jest żeby starać się o pozwolenie na broń trzeba przejść szereg testów psycho itp itd ale to w bardzo małym stopniu sprawdza na ile klient jest zdolny do prawidłowego trzymania i używania broni. Wierzcie mi, samo oswojenie się z bronią na tyle żeby noszenie jej i używanie było bezpieczne to bardzo bardzo bardzo dużo godzin trenowania, wyrobienie sobie nawyków, wytresowanie mięśni żeby działały z pewną automatyką. Z klamkami nie ma żartów, dla niewprawionego bardzo łatwo byłoby kogoś "odjebać" z tego świata. Mam szczerą nadzieję że nigdy nie wejdzie w życie ustawa która pozwoli na powszechny dostep do broni tak jak w USA. Już mogę sobie wyobrazić ilu ludzi odkryło by w sobie powołanie strażnika teksasu (czyt. osiedla). Samo użycie broni ponosi za sobą wiele konsekwencji, nawet wobec osób uprawnionych do użycia takiej broni, jest masa warunków żeby chwycić za to urządzenie. Myślę że posiadanie w domu kija bejsbolowego albo pistoletu hukowego czy nawet ręcznego miotacza gazu byłoby wystarczające.
Amen

To obecny system "stara się" upewnić, że każdy posiadacz broni jest na to gotowy, i koniecznie jej potrzebuje. Jak to działa w praktyce? No raczej słabo. nie zapominajmy też, że kraje z w miarę powszechnym dostępem do broni mają jasne przepisy dot. jej użycia oraz względnie sprawny aparat z tego użycia rozliczający. W Polsce broń palna jest tak umocowana w prawie, że niemal każde jej użycie jest niemal równe morderstwu.
Nie boję się strzelaniny na każdym rogu, za to rozbrojeni obywatele są cechą państw kurczowo trzymających się idei poddańczej roli ludu - na moje oko jak w mordę strzelił opisuje to nasz piękny kraj nad Wisłą.

@luxuser:
Zarówno broń hukowa, jak i pistolety traumatyczne na małą odległość potrafią być równie groźne jak broń palna.

idąc tym tokiem myślenia to wszystko co jest ograniczone wiekiem (prawko, alkohol, hazard itp. ) powinno być też weryfikowane za pomocą takowych testów, przykładowo, zanim zaczniemy zdawać kurs na prawo jazdy powinniśmy przechodzić od groma testów psychologicznych czy jesteśmy zdolni do jazdy autem (podejrzewam, ze 50% aktualnych kierowców by oblewało )

a wracając do tematu broni, sam nie jestem za tym aby wprowadzać zezwolenia na broń, nie róbmy z Polski hameryki