Blokadę z alarmem, a raczej to chińska atrapa blokady/przetestowałem przypadkowo, jak wypadła mi z rąk w garażu, a oto co z niej zostało:




Ceny na allegro 40 do 60 zł.

Materiał z jakiego jest wykonana to najsłabsza kupa. Resztki obudowy widoczne na foto może połamać dziecko, a to miało utrudnić złodziejowi pracę , chyba odporna na chudego przedszkolaka. Zamek na takie popularne kluczyki rurkowe, do otwarcia w kilka sekund.

Dobra, a teraz niby zalety:
- widać, że coś mamy na tarczy
- bateria wytrzymała ponad 2 lata
- zero fałszywek

Ogólnie można zapinać tym rowerek dziecięcy.

PS
Oczywiście to nie było moje jedyne zabezpieczenie!

Ja kupiłam ostatnio blokadę z alarmem Oxforda. Jak na razie jeszcze mi nie upadła ;-) Dzwoni konkretnie, w sumie jest ok. Jak się skiepści, to dam znać... oby nie ;-)

Przykro mi Marta masz chyba oxforda screamer, miałem go 2 dni i ...zwróciłem do sklepu , połowa blokady ta co ukrywa alarm jest ze słabego plastiku i pęka już przy dokręcaniu tych mini śrubek na imbus.

raptor zniszczyłeś moją blokadę!
A ja to ciężkie, wielkie gówno chciałem zabrać na wyprawę do Rumuni i dalej...
Jeszcze w tym tygodniu powale w to młotkiem sobie - zobaczę co będzie...

Oddaj ją przez alle, może ozdobi jakiś chiński skuter
Ale, jeśli rzeczywiście chcesz ją sprawdzić młotkiem, to zamocuj ja za kabłąk w imadle, żeby była jak na tarczy hamulcowej i wtedy ją

Ja też ją rozkręcałam z ciekawości. Nic mi nie pękło, wszystko działa jak należy i używam cały czas. Wcześniejsza blokada (już nie pamiętam co to było) to była dopiero lipa. Lepiej to już było się przykuć i z moto nie zsiadać, spod d...py by przecież nie wzięli...no chyba, ze razem;-)