Forum Suzuki SV - SVforum.pl
https://www.svforum.pl/

Samodzielna wymiana uszczelniaczy zaworowych
https://www.svforum.pl/viewtopic.php?f=23&t=8829
Strona 1 z 2

Autor:  z2maciek [ 15 gru 2012, o 10:55 ]
Tytuł:  Samodzielna wymiana uszczelniaczy zaworowych

Wziąłem się za wymianę uszczelniaczy zaworowych. Niby oleju malutko bierze ale po dłuższym postoju, tuż po zapaleniu, zakopci na niebiesko a kiedyś tego nie było. Ma prawo... przebieg licznikowy już ponad 70 tys km a rzeczywisty to kto wie...
Mam pytanie o uszczelniacze: ma ktoś jakieś doświadczenia/spostrzeżenia/uwagi odnośnie tego jakiej firmy uszczelniacze najlepiej kupić ? Najczęściej spotykane na rynku są IR oraz Athena. Warte zakupu czy może szukać innych ?

Autor:  kozik [ 15 gru 2012, o 12:17 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Z tego co przedstawiasz wynika, że nie są to zużyte uszczelniacze zaworowe a raczej zapieczone pierścienie tłokowe tylko jest jedno pytanie ile tego oleju dolewasz? Jak motocykl postoi to zawory są zaciśnięte w gnieździe od nagaru i wtedy zaciąga olej od dołu. Jak się szybko nagrzeją to zaczynają pracować i go uszczelnia. Wymiana uszczelniaczy raczej nic to nie pomorze bo dalej będzie ci kopcić na zimnym. Moja rada jest taka abyś kupił dwie uszczelki pod głowice, wyjął tłoki i pierścienie. Wyczyść porządnie gniazda złóż wszystko do kupy a przy okazji możesz zobaczyć uszczelniacze bo mogę się mylić co do ich zużycia ;) . Wiem, że niektórzy stosują zabieg zalewania cylindrów naftą lotniczą aby rozmiękczyła ten nagar ale ja za takim rozwiązaniem nie jestem ponieważ wiem ile trzeba poświeć czasu aby dokładnie wyczyści nagar po zdjęciu pierścieni a nafta tego tak nie załatwi.

Autor:  lasooch [ 15 gru 2012, o 12:46 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Ja z uszczelniaczami atheny mam dobre wspomnienia. W starych rzędowych silnikach suzuki był taki problem, że po przegrzaniu uszczelniacze zaworowe puszczały olej. Miałem kiedyś takiego gsx'a zabytkowego, który chlał mi 1,5l oleju na 1000km. Tłoków i pierścieni nie dało rady wymienić (20 letni motocykl, z resztą nawet gdyby były dostępne, to w chorej cenie), więc wymieniłem same uszczelniacze. Zużycie oleju spadło z 1,5 do 0,5/1000. Koszt uszczelniacza od atheny był poniżej 10zł za sztukę i dopóki go nie sprzedałem, wszystko było ok. Drugiej firmy w ogóle nie znam.

Ale jeśli dymi tylko na zimno, to też stawiałbym na pierścionki. Może zamiast rozbierać pół silnika, to na początek zrób próbę olejową i zobaczysz w jakim stanie masz mniej więcej pierścienie :)

Autor:  z2maciek [ 15 gru 2012, o 13:17 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Dodam jeszcze że zadymi na niebiesko tylko tuż po uruchomieniu (max minuta), tylko po dłuższym postoju (ponad 2 dni) i tylko podczas schodzenia z obrotów (po gwałtownym zamknięciu przepustnicy). Oprócz tego małego problemu silnik chodzi idealnie. Dlatego chcę najpierw sprawdzić uszczelniacze zaworowe. Poza tym wyjmuję je sam bez ściągania głowicy więc robota mała, koszty też niewielkie, zrobię to i zobaczę jaki będzie efekt).
Oleju bierze mi góra 0,2 - 0,3 l/1000 km więc mało. Nie wydaje mi sie by tak małe zużycie oleju mogło występować przy zapieczonych pierścieniach.
Właściwie to wziąłem się za tę robotę bardziej z chęci pogrzebania sobie w motocyklu i dopieszczenia niż z powodu jakiegoś istotnego problemu...Lubię żeby wszystko było tip-top a ten niebieski dymek przy odpalaniu psuje mi humor :)

Autor:  kisiel_krzychu [ 15 gru 2012, o 13:29 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

z2maciek napisał(a):
Dodam jeszcze że zadymi na niebiesko tylko tuż po uruchomieniu (max minuta), tylko po dłuższym postoju (ponad 2 dni) i tylko podczas schodzenia z obrotów (po gwałtownym zamknięciu przepustnicy). Oprócz tego małego problemu silnik chodzi idealnie. Dlatego chcę najpierw sprawdzić uszczelniacze zaworowe. Poza tym wyjmuję je sam bez ściągania głowicy więc robota mała, koszty też niewielkie, zrobię to i zobaczę jaki będzie efekt).
Oleju bierze mi góra 0,2 - 0,3 l/1000 km więc mało. Nie wydaje mi sie by tak małe zużycie oleju mogło występować przy zapieczonych pierścieniach.
Właściwie to wziąłem się za tę robotę bardziej z chęci pogrzebania sobie w motocyklu i dopieszczenia niż z powodu jakiegoś istotnego problemu...Lubię żeby wszystko było tip-top a ten niebieski dymek przy odpalaniu psuje mi humor :)



jeżeli bierze 0,2 do 0,3 l oleju na 1000 km to chyba mieści się w normie więc ja osobiście bym tego nie ruszał

Autor:  kozik [ 15 gru 2012, o 19:22 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Gdyby były walnie uszczelniacze to by cały czas dymił na czarno nawet a gorącym silniku. Przy zapieczonych pierścionkach na zimnym silniku nie zdąży spalić takiej ilości i przez to ta niebieska chmurka. Zawsze możesz sobie rozebrać i sprawdzić w jakim są stanie uszczelniacze bo to nic cię nie kosztuje a i roboty nie ma przy tym za dużo :) A jeszcze jedno pytanie jaki olej lejesz?

Autor:  Art.B [ 15 gru 2012, o 21:15 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Uszczelniacze i czarny dymek?? Ciekawostka...
Typowym objawem nieszczelnych uszczelniaczy prowadnic zaworowych jest branie oleju (niebieska chmura) przy gwałtownym zamknięciu przepustnicy na wyższych obrotach. Gwałtowny wzrost podciśnienia w dolocie powoduje wtedy wysysanie oleju z prowadnic. Zjawisko zwykle nasila się na ciepłym silniku, aczkolwiek dymek zaraz po rozruchu silnika nie jest też wtedy niczym nietypowym. Opisane objawy pasują więc do wersji z uszkodzonymi uszczelniaczami...

Autor:  pm2z [ 15 gru 2012, o 21:49 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

a jak wizualnie ocenić stan uszczelniaczy zaworowych???
i co trzeba zdjąć w tym celu, wystarczy wałki rozrządu wyjąć z głowicy?

Autor:  z2maciek [ 15 gru 2012, o 22:05 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Panowie, uszczelniacze zdjęte, na razie na jednym cylindrze - tylnym - bez ściągania głowicy - metodą "na sznurek" i ściskiem do sprężyn własnej roboty. W sumie banalna robota.
Uszczelniacze jak na mój gust w stanie kiepskim. Bardzo luźno przesuwają się po trzonku zaworu, a po ich zdjęciu wyraźnie czuć że guma w okolicy krawędzi uszczelniającej jest mocno stwardniała - niemal jak plastik - szczególnie przy zaworach wylotowych.
Dodam że od razu po zdjęciu uszczelniaczy było widać pod nimi olej.
Bez względu na to, czy przyczyną porannego dymku były właśnie uszczelniacze - uważam że warto je wymienić, bo robota prosta i koszt mały.
Gdy się z tym uporam zdam relację z efektów, ale to dopiero po nowym roku poskładam wszystko do kupy. Sam jestem ciekaw...
p.s. Kozik, leję olej lotos syntetic 5W-40. Na tym oleju przejechałem już 35 tys km. Poranny dymek zauważyłem pierwszy raz pod koniec tego sezonu, wcześniej nigdy. Zaznaczam że nie są to żadne błękitne chmury, jedynie ledwo widoczny pod światło niebieskawy dymek moment po odpaleniu.

Autor:  kozik [ 15 gru 2012, o 23:08 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

No to super, że to tylko uszczelniacze :)
Zrób jakieś foty nawet tel to będzie dla potomności bo nasze Svły są coraz starsze ;)

Autor:  TomK [ 16 gru 2012, o 02:02 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

z2maciek napisał(a):
Panowie, uszczelniacze zdjęte, na razie na jednym cylindrze - tylnym - bez ściągania głowicy - metodą "na sznurek" i ściskiem do sprężyn własnej roboty. W sumie banalna robota.


Możesz objaśnić tą metodę na sznurek. Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Może masz jakiś fotki które wyjaśniają tajemną technikę :).

Autor:  z2maciek [ 16 gru 2012, o 10:48 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

TomK napisał(a):
Możesz objaśnić tą metodę na sznurek. Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Może masz jakiś fotki które wyjaśniają tajemną technikę :).

Ściągam wałki rozrządu, wyciągam świecę, ustawiam tłok w DMP, wpycham do cylindra ile wejdzie miękkiego sznurka, kręcę wałem aż tłok pójdzie do GMP i mam zawory dociśnięte do gniazd zaworowych - nie opadną po rozpięciu. Ściskam przyrządem sprężyny zaworowe, wyjmuję "pestki", wyjmuję sprężyny zaworowe i mam dostęp do uszczelniaczy. Fotek niestety nie mam, ale jest na necie sporo opisów tej metody.

Autor:  kozik [ 16 gru 2012, o 11:58 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

A nie boisz się, że coś zostanie w cylindrze po tym miękkim sznurku?

Autor:  lasooch [ 16 gru 2012, o 12:11 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Nie ma szans, stara i sprawdzona metoda :spoko:
z2maciek - ścisk do sprężyn masz jakiś specjalny dedykowany do SV, przykręcany do głowicy i z dźwignią, czy po prostu rurka z wycięciem na palec, żeby było jak zabezpieczenia wyjąć/włożyć? :)

Autor:  z2maciek [ 16 gru 2012, o 16:09 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Nic nie zostanie, sznurek dobrany odpowiednio.
Ściskacz sprężyn specjalny, dedykowany do sv, własnej roboty :) Sklecony w kwadrans z gratów znalezionych w garażu przy użyciu szlifierki kątowej. Pestki, po ściśnięciu sprężyn, wyciągam magnesikiem. Załączam zdjęcie poglądowe. Obrazek

Autor:  lasooch [ 16 gru 2012, o 17:20 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

Element rurkowy identyczny jak i w moim ściągaczu, płaskownik chyba od mocowania kufra awina :D

Autor:  z2maciek [ 16 gru 2012, o 17:29 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

lasooch napisał(a):
Element rurkowy identyczny jak i w moim ściągaczu, płaskownik chyba od mocowania kufra awina :D

Ty Lasooch, niezły jesteś, szacun ! Dokładnie od kufra awina :) Nie użyłem go bo mocuję kufer do płyty Givi. Swoją drogą kufer tani jak barszcz a duży i się sprawdza (wyprawa do rumunii zaliczona).

Autor:  TomK [ 16 gru 2012, o 18:10 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

A łańcuch rozrządu jest pod tą szmatką/papierem ? Da się go wyciągnąć, nie spadnie z wału korbowego ?
Może głupie pytania ale nie wiem jak to jest rozwiązane w SV i co trzeba rozebrać jak się wymienia łańcuch (jak go nawinąć na wał korbowy).

Autor:  koroviov [ 16 gru 2012, o 19:45 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

nie wpadnie. Jest taka śruba w głowicy na której się wiesza.

Autor:  kisiel_krzychu [ 16 gru 2012, o 20:30 ]
Tytuł:  Re: Jakiej firmy uszczelniacze zaworowe

lasooch napisał(a):
Element rurkowy identyczny jak i w moim ściągaczu, płaskownik chyba od mocowania kufra awina :D



dokładnie;) 2 komplety daja do kufra;)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/