ciekawostka... u mnie przy pobieraniu tablic tymczasowych chcą zaświadczenie VAT-25 więc nie mogę mieć przeglądu wcześniej

A jak jest ze zwrotem czerwonych tablic? Skoro za nie zaplacilem to sa moje pewnie trzeba napisac oswiadczenie ze zgubilem i tyle. W sumie jak je pobiore to juz ich nie oddam skoro tyle zaplacilem.

Chory jest ten kraj - a jak "wieszcz" powiedział... "dziki..."

Też musieliście czekać na Vat25 7dni? Miałem nadzieję, że załatwię od ręki a tutaj niespodzianka

Czasem jest trochę wcześniej, musisz dzwonić. Od ręki nie ma, chociaż jak wszyscy wiedzą co urząd to inaczej

Ja rejestrowałem z zagranicy.

Wyglądało to tak:

Moto kupione w Polsce od handlarza na fakturę VAT. Moto na francuskich tablicach.

Do moto dostałem dowód rejestracyjny francuski, zaświadczenie o działalności gospodarczej, faktura VAT.

-Tłumaczenie dowodu francuskiego - 60zł
-Pierwsze badanie techniczne - 62zł
-Rejestracja w Urzędzie Komunikacji - 197zł
-Ubezpieczenie OC (120zł na cały rok)

W UK dostałem miękki dowód oraz tablice rejestracyjną. Za miesiąc jadę po twardy.

Rozumiem, że z racji faktury VAT nie muszę płacić urzędu skarbowego ? To wszystkie formalności ?

Nic nie płacisz już skarbówce.

Mnie powiedzieli na stacji diagnostycznej 116zl za pierwszy przegla, banda jedna. Ciekawe kto ustala ceny że u mnie 116zl a gdzie indziej 62zl masakra jakas

Maverick, proste pytanie: brytyjczyk czy kontynentalny sprzęt?

Włoch, ale czy to ma znaczenie? W sumie chyba takie same sa pierwsze przeglady? Mierza rozstaw osi i inne cuda chyba ze sie myle. Wlasciwie mierza to za mocne slowa wszystko pisza wedlug tlumaczen. U mnie pan na stacji nie mogl sie nawet z tlumaczen rozczytac to sie mnie pytal co i jak.

Za włocha ostatnio zapłaciłem jakieś 67pln.

To u nas w swietokrzyskim jakies dziwne stawki maja nie ma co.

Stawki są takie same w całym kraju. Mnie kiedyś doliczyli gratis ze 30 czy 40zł za zwykły przegląd samochodu. Jak zacząłem się kłócić, to diagnosta pokazał mi cennik nad drzwiami, a tam jak wół: przegląd 94zł, wytarcie nieczytelnych numerów nadwozia 30zł. No faktycznie, numery w komorze silnika były zakurzone i przejechał po nich ręką. Ot metoda na dorabianie sobie do pensji, gdy pojazd jest w dobrym stanie i nie ma na co wyłudzić łapówki

No tak, ale to strzał jednorazowy - pojedziesz tam jeszcze?

Właśnie, ja za Włocha dałem też coś koło tego. Natomiast Brytyjczyki są droższe, bo nie są przystosowane do ruchu prawostronnego. Tak jak Lasooch napisał: ceny są ustalone na całym terenie RP.

Ja za brytyjczyka zaplacilam 62

Czyli samowolka nie ma co. Ale najlepsze bylo to jak czlowiekowi ze stacji dyktowalem co ma wpisac w tych wsyzstkich pomiarach bo nie potrafil znalezc sobie w tlumaczeniach. Tylko ze zastanawiajacy jest jeszcze fakt paragonu. Wystawil mi wiec nie wzial kasy do kieszeni. Jedna banda nie ma co. Jeszcze jedna niespodzianka z tablicami czerwonymi. Panie w wydziale komunikacji powiedzialy ze nie maja dla mnie czerwonych tablic i mi nie dadza. To na to ja jak mam zrobic przeglada bez tablic przeciez sie nie da, a kobieta do mnie mowi: "Gdzie Pan bedzie robil przeglad? Ja mowie tu i tu ona lap za telefon i mowi: Panie Mieciu przyjedzie taki i taki Pan bez tablic czerwonych bo nam sie skonczyly Pan zrobi mu przeglad bez tablic" Pojechalem zrobil bez niczego wrocilem do WK zarejestrowalem i po sprawie. A tak jak pytalem to nie mamozliwosci bez czerwonych tablic a tu prosze jednak sie da Polska dziki kraj

Czerwone tablice, jak dla mnie bez sensu. . Dwa razy do wydziału trzeba jeździć.

Bez sensu ale prawo jest prawo i nic nie poradzisz

przeciez to tylko zeby nas zlupic... poraz kolejny